A A+ A++

Tegoroczne GP Miasta Meksyk nie obfitowało w tyle niecodziennych wydarzeń jak to zeszłoroczne. Start przebiegł zaskakująco spokojnie i dopiero na 13. okrążeniu sędziowie musieli na dobre rozpocząć swoją pracę.

Wówczas w nieprzepisowy sposób Lance’a Strolla wyprzedził Pierre Gasly. A ponieważ AlphaTauri i Francuz nie zdecydowali się na oddanie pozycji, arbitrzy nałożyli na niego 5-sekundową sankcję. Bardziej bolesne było natomiast dopisanie do jego dorobku kolejnego karnego “oczka”, bo do oznaczającej przymusową pauzę granicy 12 punktów brakuje mu już tylko dwóch.

Pierwsze z nich zostaną anulowane dopiero 22 maja 2023 roku, więc zawodnik z Rouen może naprawdę obawiać się zawieszenia na jedną rundę. Z tego powodu nie powinna też nikogo dziwić jego frustracja skierowana w stronę FIA oraz własnej ekipy, która nie zaleciła mu oddania miejsca Strollowi:

“Jestem kierowcą wyścigowym. I jeśli widzę jakąś lukę, to z niej korzystam. Jeżeli to kogoś nie zadowala, to niech mi powie, abym oddał pozycję i spróbuję ponownie. Nie było natomiast żadnych komentarzy i trochę szkoda”, mówił Gasly, cytowany przez RaceFans.

“[Zespół] musi mi o tym mówić w radiu. W przeszłości tak robił, ale z jakiegoś powodu tak się nie stało w tym przypadku. Będę chyba musiał zmienić swoje podejście, gdyż praktycznie co weekend jest to samo. Nie wydaje mi się, by FIA zaleciła oddanie pozycji. W przeciwnym wypadku by mi o tym zakomunikowano. Jednakże jestem kierowcą wyścigowym i zawsze będą wchodził w daną lukę. I jeżeli jest ciasno i nie są z tego zadowoleni, to wystarczy przecież jeden przycisk, by powiedzieć o tym ekipie.”

“Ostatnio [sędziowie] wydają się dość surowi. W poprzedni weekend połowa stawki robiła sobie za duży odstęp podczas samochodu bezpieczeństwa, ale tylko ja zostałem ukarany. Teraz było po prostu ciasno i nie mam pojęcia, dlaczego nie dostałem komunikatu o oddaniu pozycji. I wyciskając wszystko z tego bolidu, ostatnią rzeczą, jakiej pragnę, są głupie punkty karne i strata czasu. Najwyraźniej nie są zadowoleni z tego, co robię. Dlatego też porozmawiam z nimi odnośnie tego, co muszę zmienić.”

Nie tylko Gasly podpadł jednak arbitrom w niedzielne popołudnie w Meksyku. Drugim takim zawodnikiem był Daniel Ricciardo, który staranował bolid Yukiego Tsunody, tym samym kończąc jego wyścig. Za ten incydent Australijczyk otrzymał dodatkowe 10 sekund i dwa “oczka” karne. Nie wpłynęło to jednak na końcowe 7. miejsce zawodnika McLarena.

Stewardzi po zmaganiach przyglądali się także zachowaniom Kevina Magnussena oraz Nicholasa Latifiego z tzw. okrążenia rozpoznawczego. Byli oni podejrzewani o zbyt wolną jazdę na nim. Jak się okazało, wpływ na to miały problemy z układem przeniesienia napędu w bolidzie Haasa i dlatego odstąpiono od wymierzenia poważniejszych kar. Jedynie Kanadyjczyk otrzymał formalne ostrzeżenie.

Tabelę z punktami karnymi i reprymendami kierowców można znaleźć TUTAJ.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTraveldata: Ceny przyszłorocznych wakacji rekordowo wysokie
Następny artykułTsunoda: Ricciardo próbował mnie wyprzedzić tam, gdzie się nie wyprzedza