A A+ A++

Zespół BSF ABJ Powiat Bochnia w 5. kolejce rozgrywek Futsal Ekstraklasy pokonał w sobotę na swoim terenie Clearex Chorzów 6:1 (1:1). Bochnianie zagrali świetnie przede wszystkim w drugiej połowie, a rewelacyjny występ zaliczył Mainor Cabalceta (3 bramki i asysta).

BSF nie przegrał u siebie ligowego meczu od listopada 2020 roku. W budowaniu tak imponującej serii wydatnie pomagał w zeszłym sezonie golkiper Kacper Burzaj, który wrócił potem do Clearexu i dziś stanął między słupkami bramki gości. Jego obecność oznaczała, że o zdobywanie goli łatwo nie będzie…

Od pierwszego gwizdka gra była bardzo wyrównana, a oba zespoły miały swoje okazje do zdobycia gola. W 6 min. kibice na trybunach na chwilę zamarli, gdy po świetnym rozegraniu ataku pozycyjnego goście stanęli przed szansą na bramkę, ale sytuację uratował Kevin Kollar łapiąc strzeloną piłkę w ręce. Po czym w ułamku sekundy emocje się odwróciły, bo bramkarz BSF błyskawicznie, długim wyrzutem, uruchomił na drugiej połowie boiska Cabalcetę, który mimo asysty dwóch próbujących mu przeszkadzać obrońców oddał celny strzał i otworzył wynik spotkania.

Mecz nadal jednak był twardy i zacięty, a 10 minut później goście doprowadzili do wyrównania. Na przerwę zespoły schodziły przy stanie 1:1, a kibice oczekiwali na drugą część spotkania w przeświadczeniu, że tu wszystko może się zdarzyć.

Gra na początku drugiej połowy wyglądała podobnie jak przed przerwą, ale z biegiem czasu bochnianie konstruowali coraz groźniejsze ataki. W końcu w 26 min. stojący plecami do bramki Cabalceta, po przyjęciu piłki, zwiódł pilnującego go obrońcę i strzelił z 7 metrów podwyższając na 2:1. A minutę później wykończył dynamiczną kontrę pakując piłkę do siatki z najbliższej odległości.

Prowadzenie dwoma bramkami pozwoliło gospodarzom na większy spokój w swoich szeregach, z kolei gościom wraz z upływem czasu spieszyło się coraz bardziej. W 33 min. chorzowianie nadziali się na kolejną kontrę – tym razem mający już na koncie hat-tricka Cabalceta zaliczył asystę, a do bramki trafił Arkadiusz Budzyn.

Chwilę później powinno być 4:2, ale zawodnik Clearexu w dogodnej sytuacji z kilku metrów trafił tylko w poprzeczkę. Nie minęła minuta od tego zdarzenia, a bocheńscy kibice cieszyli się z kolejnego gola – tym razem na listę strzelców wpisał się Milinton Tijerino, który tego dnia był bardzo aktywny i – cytując klasyka – ta bramka mu się po prostu należała.

Goście nie rezygnowali z prób poprawienia wyniku, wycofując bramkarza. Narażali się tym oczywiście na łatwe skarcenie – i takie okazje się pojawiły. Najpierw po przejęciu piłki strzału z własnej połowy próbował Piotr Matras, ale trafił w słupek. Chwilę później w podobnej sytuacji na pustą bramkę trafił Dani Blanco, ustalając w ten sposób wynik spotkania.

W piątym meczu Futsal Ekstraklasy beniaminek z Bochni odniósł swoje trzecie zwycięstwo (na koncie ma jeszcze remis i porażkę).

Wkrótce do artykułu wkleimy WIDEO – skrót meczu.

BSF ABJ Powiat Bochnia – Clearex Chorzów 6:1 (1:1)

1:0 – Cabalceta 6′
1:1 – 16′
2:1 – Cabalceta 26′
3:1 – Cabalceta 27′
4:1 – Budzyn 33′
5:1 – Milton Tijerino 34′
6:1 – Dani Blanco 37′

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułInauguracja roku akademickiego Instytutu Teologicznego „Studium Franciszkańskie”
Następny artykułMazowsze: Śmiertelne potrącenie rowerzysty przez samochód osobowy!