A A+ A++

​Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa poinformowała o zatrzymaniu grupy “neonazistów”, którzy mieli przygotowywać zamach na prokremlowskiego propagandystę i prezentera telewizyjnego Władimira Sołowiowa. Według Rosjan grupa działała na zlecenie ukraińskich służb. SBU stwierdziła, że FSB “wymyśla sukcesy dla rosyjskiej widowni” i nie planowała zamachu na propagandystę.

FSB podała, że zatrzymani obywatele Rosji należą do “neonazistowskiej organizacji terrorystycznej National Socialism/White Power (narodowy socjalizm/biała siła – red.)”. Według rosyjskich śledczych, grupa działała na polecenie Służby Bezpieczeństwa Ukrainy i “planowali zabić osobę publiczną, znanego dziennikarza Władimira Sołowiowa”.

Komitet Śledczy przekazał, że do zatrzymania sześciu osób doszło w Moskwie. Zamachowcy planowali wysadzenie samochodu Sołowiowa. 

Podczas akcji znaleziono materiały wybuchowe domowej roboty, osiem koktajli Mołotowa, sześć pistoletów Makarowa, obrzyn, granat, ponad tysiąc sztuk amunicji różnego kalibru, narkotyki, sfałszowane ukraińskie paszporty oraz “literaturę i akcesoria nacjonalistyczne”. Komitet śledczy mówi z kolei o “symbolach nazistowskich”. 

FSB stwierdziła, że zamachowcy mieli przyznać się do przygotowywania ataku, po którym chcieli uciec za granicę. 

Rosjanie opublikowali nagranie, na którym rzekomo zatrzymany mężczyzna opowiada, że dyskutowali o zabójstwie innych prokremlowskich propagandystów. Na liście mieli się znajdywać prezenter Dmitrij Kisielow, szefowa telewizji RT Margarita Simonian, jej mąż reżyser filmowy Tigran Keosajan, nazywana “żelazną lalką Putina” komentatorka Olga Skabiejewa oraz jej mąż i deputowany do Dumy Jewgienij Popow. 

Wcześniej o sprawie mówił prezydent Władimir Putin. Stwierdził on, że Zachód wykorzystuje monopol informacyjny w “swoich krajach”, ale ponosi fiasko na terytorium Rosji, “więc przeszli w terror, aby planować morderstwa naszych dziennikarzy” – mówił. Putin stwierdził, że działania terrorystów były nadzorowane przez amerykańskie CIA.

Rosyjskie media podkreślają, że “National Socialism/White Power” to organizacja terrorystyczna zakazana w kraju. Taka formacja jednak formalnie nie istnieje – Rosja wykorzystuje przepisy o terroryzmie, by zwalczać grupy z podobną nazwą, neonazistów oraz osoby, którym takie poglądy można zarzucić. Na tej liście jest np. “ruch Columbine”, który także nie jest organizacją, ale dzięki temu władze mogą korzystać z ustaw antyterrorystycznych, by zwalczać strzelaniny w szkołach.

SBU: Sołowiow może udławić się swoją działalnością propagandową

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przekazała, że zaznajomiła się z “kreacją” rosyjskiej FSB, która “heroicznie zatrzymała neonazistów” planujących zamordował Sołowiowa.

SBU stwierdziła, że Rosjanie “wymyślają nowe sukcesy dla rosyjskiej publiczności”. Stwierdzono, że Sołowiow jest “zwykły propagandystą, rosyjskim odpowiednikiem Goebbelsa”, który po wojnie powinien zostać pociągnięty do odpowiedzialności w sądach międzynarodowy.

Ukraińskie specsłużby podkreślają, że nie planują zamachu na Sołowiowa. Jednocześnie, biorąc pod uwagę ilość fałszerstw i antyukraińskiego hejtu, jakie ta osoba przekazuje, może on udławić się “produktami” własnej działalności propagandowej niskiego szczebla – napisała SBU. 

Sołowiow naciska na kontynuowanie wojny w Ukrainie

Władimir Sołowiow to popularny prezenter telewizyjny, znany z ostrego języka i mocno prokremlowskich poglądów. Popiera inwazję w Ukrainie i jest uważany za członka tzw. partii wojny, czyli grupy wysoko postawionych urzędników, oligarchów i osobistości medialnych, które naciskają na kontynuowanie działań wojskowych w Ukrainie. Sołowiow w swoich programach m.in. oczerniał negocjatora Władimira Miedinskiego za zbyt pokojową postawę w rozmowach z Ukraińcami. W ostatnich dniach prezenter mówił, że ma nadzieję, że po “zakończeniu operacji specjalnej” w Ukrainie, Rosja zaatakuje kraje NATO i “zmiażdży machinę wojenną” sojuszu.

Dwa dni temu Sołowiow powiedział, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski skarżył się na niego i “poprosił, by mnie załatwili”.  

Na początku kwietnia we Włoszech podpalono willę należącą do Sołowiowa. Ogrodzenie wokół posiadłości pomalowano czerwonymi napisani “zabójca” i “nie dla wojny”. W ramach sankcji nałożonych na Rosję we Włoszech zajęto majątek prezentera warty ok. 8 mln euro. 

Zobacz również:

Urzędnicy Kremla nie wierzą w zdobycie Kijowa. I zastanawiają się, jak powiedzieć to Rosjanom

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOgłoszenie konkursów na stanowiska dyrektorów SP 5 i SP 6
Następny artykułKierowca passata nie ogarnął pasów na rondzie bankowym