Pod koniec lutego Ferrari poinformowało, że stworzy samochód LMH na sezon 2023. Wówczas minie 50 lat od zakończenia poprzedniego programu fabrycznego w najwyższej klasie prototypów.
Włodarze IMSA, WEC oraz FIA uzgodnili niedawno konwergencję przepisów. Samochody LMH będą mogły brać udział w rozgrywkach WeatherTech Sportscar Championship. Antonello Coletta, odpowiedzialny za projekt LMH w Maranello, uznał tę decyzję za „dobrą dla motorsportu”. Zaznaczył również, że Stany Zjednoczone są jednym z głównych rynków dla Ferrari.
Pytany przez Motorsport.com czy nowy prototyp będzie ścigał się w IMSA, Coletta odparł:
– Prawdopodobnie tak. To marzenie nasze i kibiców. Mam nadzieję, że pojawi się taka szansa, ale ocenimy to dopiero w przyszłości.
Coletta wykluczył dołączenie do rozgrywek IMSA już w pierwszym sezonie obowiązywania wspólnych regulacji. Nie chciał również mówić o formie ewentualnego zaangażowania za oceanem.
– To niemożliwe. W tej chwili koncentrujemy się na projekcie i zaangażowaniu w WEC. Najpierw będą dwa auta fabryczne w WEC, a potem zdecydujemy czy otworzymy się na klientów.
Budowa hipersamochodu odbywać się będzie we współpracy z AF Corse. Nazwa auta nie została jeszcze ujawniona.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS