A A+ A++

Według ówczesnych doniesień, 53-letnia Doris Duke opuściła swoją posiadłość w Newport (w stanie Rhode Island) wraz ze swoim wieloletnim przyjacielem, projektantem wnętrz Eduardem Tirellą (42). Początkowo Tirella prowadził samochód przez podjazd, następnie wysiadł, aby otworzyć frontową bramę rezydencji. Duke w tym czasie prześlizgnęła się na miejsce kierowcy. Duke podobno powiedziała policji: „robiliśmy to wcześniej setki razy”.

Tirella otwierał bramę, następnie Duke przejeżdżała przez nią samochodem, na koniec Tirella ją zamykał. Tym razem jednak wszystko poszło niezgodnie z planem. Jak wówczas pisano w „New York Daily News”, samochód „uderzył w ciężką, wysoką na 15 stóp, szeroką na 20 stóp bramę z kutego żelaza z taką siłą, że jej wrota się otworzyły. Uderzenie wyrwało kawał żelaza długi na 5 stóp. Samochód, wlokąc za sobą zmasakrowane ciało Tirelli, zatoczył się na dwupasmową ulicę Bellevue Avnue i uderzył w olbrzymie drzewo”.

Według doniesień Tirella zmarł na miejscu, Duke natomiast została znaleziona w pobliżu oszołomiona, krwawiąca z ran na głowie. Wkrótce, po założeniu 30 szwów na rozcięcia warg i podbródka, Duke została wypuszczona ze szpitala, jednak policja nie przesłuchała jej przez kolejne dwa dni, dopóki pytania – i związana z nimi presja narzucana przez media – nie stały się jeszcze bardziej natarczywe.

Czytaj też: Masz dość swojej pracy? Pomyśl o sabbatical leave

„Zdumiewający przypadek”

Sekcja zwłok wykazała, że Tirella zmarł z powodu krwotoku mózgu, licznych złamań i obrażeń wewnętrznych. Naczelnik policji w Newport, Joseph Radice, przekazał dziennikarzom zeznania Doris Duke: „nagle samochód skoczył do przodu, a ja byłam nad nim”.

Doris Duke została zwolniona ze szpitala. Jej lekarz, dr Philip K. McAllister, powiedział dziennikarzom, że jego pacjentka jest w szoku; oficerowie nie przeprowadzili oficjalnej rozmowy z miliarderką aż do niedzieli po południu. McAllister oświadczył w „ New York Daily News”, że poddanie Duke przesłuchaniu tak szybko po tragedii byłoby „nieludzkie”.

Powolne tempo dochodzenia policyjnego wyraźnie zaniepokoiło prokuratora generalnego Rhode Island, J. Josepha Nugenta, który wkrótce ogłosił, że poprosi policję o pełny raport. „To niezwykły przypadek” – skomentował dziennikarzom Nugent – „jeśli zajdzie potrzeba, mogę uniezależnić wyrok od działań policji”.

Plotki rozchodziły się szybko. Jak później donosił „New York Times”, spekulowano, że Duke usiadła za kierownicą pijana oraz że śmierć Tirelli wcale nie była wypadkiem.

Zapytany o taką możliwość lekarz Doris Duke – McAllister, odpowiedział reporterom „Daily News”, że jest to „nie do pomyślenia”, tłumacząc, że Duke i Tirella „byli sobie oddani”. Według dziennika „New York Magazine”, McAllister (pełniący ówcześnie również funkcję stanowego patologa sądowego) stwierdził, że „nie było dowodów na obecność alkoholu we krwi ani u panny Duke, ani u Tirelli”.

Wygadany lekarz nie poprzestał na tym. „Bogactwo nie przynosi szczęścia” – powiedział dziennikarzowi. „Jestem przekonany, że ogromne bogactwo przynosi ogromne utrudnienia”.

Doris Duke w 1954 roku przed swoim trzecim małżeństwem. Fot.: Zuma Press

„Budowanie własnego Shangri-La”

Jeśli ktokolwiek rozumiał niedogodności związane z bogactwem, najprawdopodobniej była to Doris Duke. Dziedziczka American Tobacco Company należała do znanej amerykańskiej arystokracji, w której pojawiały się nazwiska takie jak Vanderbilt, Rockefeller czy du Pont. Każdy ruch miliarderki był opisywany i analizowany w plotkarskich artykułach, a ona zawsze musiała zwracać baczną uwagę na otaczających ją ludzi, którzy często szukali okazji do wzbogacenia się. Ludzie pokroju Duke „muszą wystrzegać się szybkiej przyjaźni z obawy, że przyjaciel jest tylko przyjacielem dolara” – komentowało „Daily News”.

Doris Duke zaczęła zwracać uwagę mediów po swoim debiucie towarzyskim w Pałacu Buckingham w 1930 roku. Pięć lat później, w wieku 22 lat, wyszła za mąż za Jamesa H. R. Cromwella, dyplomatę, który wkrótce został mianowany ministrem USA w Kanadzie. Duke spędzała dużo czasu na Hawajach, gdzie inwestowała pieniądze w drugi dom, niezbyt kreatywnie nazwany Shangri-La, znajdujący się niedaleko Diamond Head, na Oahu. W pobliżu zadokowany był również jej długi na 55 stóp jacht.

W wieku 22 lat, Duke (pierwsza z lewej) wyszła za mąż za Jamesa H. R. Cromwella (pierwszy z prawej) dyplomatę, który wkrótce został mianowany ministrem USA w Kanadzie. Fot.: Zuma Press

Według ówczesnych raportów, jedyne dziecko Doris Duke – córka – urodziło się trzy miesiące przed terminem i dzień później zmarło. Jej małżeństwo zakończyło się wkrótce potem. Parę lat później Duke wzięła ślub ponownie, tym razem z Porfirio Rubirosa, „dominikańskim dyplomatą i międzynarodowym playboyem”, jak w owym czasie dość często opisywano go w tabloidach. Rubirosa stał się znany z powodu przypisywanych mu licznych romansów … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Kresy Świata”: Bieda tu aż piszczy. “Ludzie pozostawieni sami sobie”
Następny artykułKibice „Rekinów” organizują zbiórkę dla pogorzelców