Fabian Drzyzga: Dawno nie miałem okresu przygotowawczego

Dziewięciu siatkarzy Asseco Resovii Rzeszów od kilku dni przygotowuje się do kolejnego sezonu w PlusLidze. Pierwsze spotkanie sezonu 2022/2023 zaplanowano na początek października. – Miło wrócić do hali tutaj na Podpromie, trochę się poruszać. Już ten głód siatkówki i takiego treningu w drużynie na pewno był – powiedział po pierwszych zajęciach w hali Maciej Muzaj.

W środowe popołudnie odbyło się pierwsze oficjalne spotkanie zawodników Asseco Resovii Rzeszów ze sztabem oraz zarządem klubu. W czwartek rozpoczęto już przygotowania do kolejnego sezonu. Najpierw odbyły się zajęcia na siłowni a następnie dwugodzinny trening w hali pod okiem nowego trenera – Giampaolo Medei. Obecnie sztab Asseco Resovii Rzeszów ma do dyspozycji rozgrywających Fabiana Drzygę i Michała Kędzierskiego, przyjmujących Tomasza Piotrowskiego i Thibaulta Rossarda, środkowych Bartłomieja Krulickiego i Bartłomieja Mordyla, atakujących Macieja Muzaja i Jakuba Buckiego oraz libero Michała Poterę.

– Miło wrócić do hali, tutaj na Podpromie, trochę się poruszać. Już ten głód siatkówki i takiego treningu w drużynie na pewno był. Wiadomo, że każdy w domu, na wakacjach coś ćwiczył, ale jednak taki trening w drużynie to jest to, do czego przywykliśmy i to, czego nam brakuje – tych ludzi dookoła, ekipy – powiedział po pierwszych zajęciach w hali Maciej Muzaj.

Ze względu na obowiązki reprezentacyjne w treningach nie uczestniczą przyjmujący Torey Defalco i Klemen Čebulj, środkowi Jakub Kochanowski i Jan Kozamernik oraz libero Paweł Zatorski. Wraz z drużyną w pierwszym etapie przygotowań trenuje natomiast Jakub Ziobrowski, który wciąż szuka klubu na kolejny sezon.

Po raz pierwszy od wielu lat w przygotowaniach od początku uczestniczy rozgrywający Fabian Drzyzga. – Po trzech miesiącach fajnie przyjechać, zobaczyć się z chłopakami nowymi i starymi, nowym trenerem, sztabem. Fajnie wrócić do pracy. Ja dawno nie miałem okresu przygotowawczego i chcę z niego dobrze skorzystać. Młodzieńcza werwa jest teraz większa niż gdy idzie się z marszu – przyznał rozgrywający Asseco Resovii Rzeszów.