Erik Shoji: Jestem gotowy dawać z siebie wszystko, iść do przodu i wygrywać

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle nowy sezon PlusLigi rozpoczęła od pewnego zwycięstwa ze Stalą Nysa. Kędzierzynianie dominowali na parkiecie, choć momentami zdarzały im się krótkie przestoje, to nie miały one wpływu na końcowy wynik. – Każde spotkanie wygrane 3:0 znaczy, że zagraliśmy dobry mecz. W komplecie zespół spotkał się dopiero sześć dni temu, więc jeszcze uczymy się siebie, uczymy się jak razem grać i mam nadzieję, że z każdym kolejnym meczem będzie to wyglądać coraz lepiej – powiedział w krótkiej rozmowie ze Strefą Siatkówki nowy libero wicemistrzów Polski, Erik Shoji. 

To był dla ciebie wymarzony debiut w PlusLidze? 

– Tak, długo czekałem na mój pierwszy mecz w PlusLidze. Wszystko było naprawdę rewelacyjne. Zaczynając od kibiców, przez organizację i poziom siatkówki. Do tego wygraliśmy 3:0, więc nie mógłbym prosić o więcej w moim debiucie. To dla nas bardzo dobry początek sezonu. 

Momentami ZAKSA miała jednak małe problemy. Można to zrzucić na karb tego, że jednak to dopiero początek sezonu? 

– Myślę, że tak. Każde spotkanie wygrane 3:0 znaczy, że zagraliśmy dobry mecz. W komplecie zespół spotkał się dopiero sześć dni temu, więc jeszcze uczymy się siebie, uczymy się jak razem grać i mam nadzieję, że z każdym kolejnym meczem będzie to wyglądać coraz lepiej. 

Obok siebie w przyjęciu masz reprezentantów Polski: Kamila Semeniuka i Aleksandra Śliwkę. Jak ci się z nimi na tym etapie współpracuje? 

– Czujemy się dobrze razem w linii przyjęcia, choć dopiero kilka dni temu miałem okazję ich poznać. Potrzeba czasu, żeby to wszystko odpowiednio zsynchronizować i się dotrzeć. To naprawdę zawodnicy na świetnym poziomie, już od dłuższego czasu nie mogłem się doczekać, żeby zagrać z nimi w drużynie i mam nadzieję, że nasza współpraca będzie wyglądać coraz lepiej. 

Masz jakieś osobiste cele na ten właśnie rozpoczynający się sezon? 

– Wygrywać wszystko, co się da. Przyszedłem do ZAKSY, bo to rewelacyjna drużyna, która do tego wygrała Ligę Mistrzów. Jestem gotowy dawać z siebie wszystko, iść do przodu i wygrywać.