A A+ A++

Temat koronawirusa od wielu miesięcy na stałe gości w mediach. Cały świat zmaga się z tym nowym, zaskakującym przeciwnikiem. Czy mamy szansę z nim wygrać?

Książka „Epidemie: prawdziwe zagrożenia i fałszywe alarmy” próbuje odpowiedzieć na wiele kwestii, które nurtują niejednego z nas. Przybliża czytelnikom pochodzenie wirusów, sposoby ich rozprzestrzeniania się, a także metody walki z chorobami zakaźnymi.

Autor omawianego tytułu Didier Raoult jest francuskim lekarzem, wybitnym specjalistą w dziedzinie mikrobiologii i chorób zakaźnych. W sposób niezwykle porywający opowiada czytelnikom o epidemiach, które dotykały świat w czasie ostatnich dziesięcioleci. Okazuje się, że było ich całkiem sporo.  

Raoult zastanawia się, czy wąglik, ptasia grypa, Ebola lub SARS stanowiły prawdziwe zagrożenie dla mas. Może były jedynie problemami na niewielką skalę, rozdmuchanymi do rangi problemów globalnych? Wskazuje jak polityka oraz media wpływają na budowanie lęku w społeczeństwie. Opowiada, że strach przed epidemiami bywa niewspółmierny do faktycznych danych na temat śmiertelności poszczególnych chorób zakaźnych. Posługuje się faktami zestawiając je z szacunkami matematycznymi. W ocenie autora informacje na temat zachorowalności bywają wykorzystywane do manipulacji i budowania zbiorowego strachu dla osiągnięcia celów politycznych.

„Epidemie: prawdziwe zagrożenia i fałszywe alarmy” to sprawnie napisana, odważna książka, która rzuca światło na temat nieschodzący z ust wszystkich od wielu miesięcy. Skłania do przemyśleń. Uspokaja i zachęca, aby w tym całym szaleństwie zachować zdrowy rozsądek i zdać się na medycynę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDoświadczeni pracownicy znów na topie
Następny artykułEkstraklasa koszykarzy. Artur Mielczarek zamknął skład Anwilu Włocławek