A A+ A++

Zobacz: Tadeusz Chudecki stracił szwagra przez koronawirusa

Początkowo planowano, by prochy Karewicza spoczęły w tej samej mogile, co jego trzecia żona, Teresa, z którą byli małżeństwem przez 62 lata. Taka była ostatnia wola Emila Karewicza.

Jego dzieci postanowiły dotrzymać słowa.

– Po konsultacji z siostrami, obiecałem im, że przeniosę urnę z prochami mamy do grobu taty. Dowiadywałem się już, jak to zrobić. Chciałem w dniu pogrzebu, ale niestety nie jest to możliwe. Trzeba odczekać. Zrobię to tak szybko, jak się tylko da, bo zawsze liczyłem się ze zdaniem taty – zapewnia Krzysztof Karewicz.

Wciąż nieznana jest data pogrzebu. Rodzina Karewiczów czeka na pozwolenie organizacji ceremonii pogrzebowych dla większego grona niż 5 osób.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosną długi hotelarstwa, gastronomii i cateringu. Rekordzista ma do oddania 3,9 mln zł
Następny artykułOd 20 IV stopniowe zdejmowanie obostrzeń. Będzie można iść do lasu