A A+ A++

Wojciech Lorenz był w czwartek gościem RMF FM, gdzie zabrał głos na temat obecnej sytuacji militarnej na Ukrainie oraz możliwym konfliktem na linii NATO-Rosja w przyszłości. Zdaniem analityka, jest on prawdopodobny.

– Wojna będzie trwałą bardzo długo. Obawiam się, że niestety wiele lat. Za kilka miesięcy czy rok obie strony mogą dojść do wniosku, ze im się opłaca zawieszenie broni. Ale nie będzie takiego trwałego politycznego porozumienia. Ono jest nierealistyczne – wskazał Lorenz.

Konieczne mocne sankcje

Lorenz wskazuje, że w państwach zachodnich zaczyna być odczuwane zmęczenie konfliktem na Ukrainie, a opcja “business as usual” z Rosją powoli znów zaczyna być realizowana.

– Na Zachodzie na pewno jest bardzo silna tendencja, by wrócić do “business as usual” z Rosją i z tym się musimy liczyć. Im więcej teraz uda nam się zrobić, odciąć trwale od współpracy z Rosją, dać perspektywę unijną Ukrainie, tym będzie trudniej wrócić do tego “business as usual”. Te środowiska są bardzo silne – wskazał.

– To jest taki stan umysłu w Niemczech i we Francji, że nie da się zbudować systemu bezpieczeństwa w Europie bez Rosji, że trzeba już myśleć o tym, jak przyciągać Rosję do Zachodu. Natomiast w interesie Polski i państw wschodniej flanki jest tłumaczenie, że tym się będziemy zajmować później, teraz priorytetem jest wywieranie presji na Rosję – dodał ekspert.

Przyszła wojna

Analityk odniósł się także do możliwości wybuchu konfliktu między Rosją a Sojuszem Północnoatlantyckim. Lorenz ocenił, że jest on możliwy i że jedną z pierwszych jego ofiar może być Polska.

– Celem Rosji jest nie tylko podporządkowanie Ukrainy, ale w grudniu postawiła także ultimatum USA i NATO i domaga się wstrzymania polityki otwartych drzwi i w zasadzie strefy buforowej. To jest cel polityczny, ale jego osiągnięcie można realizować w różny sposób, także przez wojnę. W tym momencie ryzyko konfliktu spadło, ale w przyszłości bezpośredniej konfrontacji militarnej Rosji i NATO nie można wykluczyć, m.in. o status Polski – powiedział.

– Ryzyko, że będziemy następni, jeśli Rosja uzna, że wojna jest skutecznym instrumentem w polityce, niestety wzrośnie – dodał.

Czytaj też:
Siły nuklearne Rosji w stanie gotowości. Co to oznacza? Ekspert tłumaczy
Czytaj też:
Absurdalne oskarżenia Rosjan. Jest odpowiedź rzecznika Episkopatu Polski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKosiniak-Kamysz: Jestem przeciwnikiem projektu Lempart
Następny artykułWarsztaty fotograficzne i spektakl o Ignacym Łukasiewiczu