A A+ A++

Zarząd EKS Start Elbląg zwołał konferencję prasową, na której ustosunkował się do zarzutów stawianych przez kibiców klubu. – Fama głosi, że Energa zaproponowała klubowi pieniądze, a klub ich nie przyjął. Nikt nam niczego nie proponował, nikt się z nami nie umawiał w tej sprawie na rozmowę – powiedziała prezes spółki Grażyna Kluge.

Podczas ostatniego meczu ligowego rozgrywanego w elbląskiej hali przedstawiciele kibiców wywiesili baner krytykujący poczynania osób zarządzających klubem następującej treści “Wróbla się boicie? Bierzcie kasę, a nie klub niszczycie”. Zarząd klubu chcąc wyjaśnić sytuację, zorganizował konferencję prasową, na którą zaprosił lokalne media. W spotkaniu wzięła udział prezes spółki Grażyna Kluge oraz Stanisław Tomczyński.

– Chcemy rozwiać wszelkie wątpliwości, które zaczęły krążyć wokół klubu, a najlepszym rozwiązaniem jest bezpośrednia rozmowa. Jesteśmy Sportową Spółką Akcyjną – na wstępie zaznaczyła Grażyna Kluge. – Określenie sportowa ma ogromne znaczenie, bo to jest spółka non profit, która mówi, że zarząd i rada nadzorcza nie pobierają wynagrodzenia za swoją pracę. Ja i pan prezes oraz inne osoby z rady nie otrzymujemy wynagrodzeń. Takie są założenia spółki i statut. Spółka utrzymuje się z tego, że ma dotacje i sponsorów. Podstawową dotacją jest ta z miasta. Co rok prezydent miasta ogłasza konkurs na rozwój sportu seniorskiego i my otrzymujemy dotacje. Otrzymujemy również dotację od marszałka województwa, który korzysta z reklamy poprzez sport i nasz klub. Wspomagają nas też spółki miejskie i inwestorzy prywatni. Na czele jest MOP 83, jest firma Kram oraz mniejsze spółki jak OPEGIEKA, ZUO czy Techtrans. Zapraszamy nowych sponsorów, czekamy na tych którzy chcą wspierać sport i pomagać drużynie. Otwarcie i bez żadnych oporów podpisujemy z każdym taką umowę. Mamy bardzo wiele umów partnerskich na wsparcie i promowanie siebie wzajemnie. Przeważnie są to umowy niefinansowe – mówiła Grażyna Kluge.

 
Przedstawiciele władz klubu: Stanisław Tomczyński i Grażyna Kluge (fot. Anna Dembińska)

Prezes klubu odniosła się także do pogłosek, które krążą wśród kibiców w sprawie pozyskiwania kolejnych sponsorów

– Fama głosi, że Energa zaproponowała klubowi pieniądze, a klub ich nie przyjął. Nikt nam niczego nie proponował, nikt się z nami nie umawiał w tej sprawie na rozmowę. Nie było propozycji współpracy z Energą. Owszem ona była, ale z naszej strony. Klub składa do Energi wnioski o wsparcie, za każdym razem otrzymywaliśmy odmowę. Ponawialiśmy wnioski i będziemy ponawiać, bo to sprawa klubu i sportu – mówiła Grażyna Kluge. – Chcemy podkreślić, ze nasz klub nie ma żadnych barw politycznych. Każdy, kto chce z klubem współpracować, jest tu mile widziany. W tej chwili pracujemy nad dwiema drogami, którymi, być może, uda nam się kroczyć, by wesprzeć finansowo klub. Zapraszaliśmy do zarządu osoby, wielu z nich nam odmówiło. Jest możliwość, że na koniec tego sezonu przedstawimy wzmocniony skład zarządu – podsumowała prezes spółki Grażyna Kluge.

Stanisław Tomczyński przypomniał historię współpracy z Energą.

– Nasza współpraca z Energą rozpoczęła się w roku 2016. wtedy została podpisana umowa sponsorska na sezon 2016/17 na określoną kwotę, z której to mieliśmy finansować drużynę, wydatki z tym związane i promować Energę w bardzo szerokim zakresie. Współpraca była fajna, w całości wywiązaliśmy się z umowy. Energa była zadowolona i obiecała, że jeśli będzie wszystko dobrze, to w następnym sezonie rozpoczniemy dalszą współpracę. Regularnie składaliśmy wnioski, głównie chodziło o kwoty 100 tys. zł. Zawsze przychodziła ta sama odpowiedź, że z przykrością informują, że nie będą mogli przychylić się do złożonego wniosku. Decyzja wynika z faktu podjętych wcześniej zobowiązań finansowych, z których Energa musi wywiązywać się w pierwszej kolejności – dodał Stanisław Tomczyński.

Grażyna Kluge stwierdziła, że prezydent Witold Wróblewski na ostatnim spotkaniu prezesów wszystkich klubów nie zabronił nikomu podpisywania umów sponsorskich. – Zachęcał do ich podpisywania, jeśli tylko sponsorzy się znajdą – mówiła pytana o to przez naszą redakcję. – Pandemia odebrała nam kilku sponsorów. Nie wrócili ci, którzy odeszli. Bardzo trudno jest o nowych sponsorów, jednak nie jest to niemożliwe. Czekamy na tych, którzy chcą wspierać sport i naszą drużynę – dodała prezes spółki, informując także – dopytywana przez dziennikarzy – że roczny budżet klubu to obecnie milion złotych i jest to minimum, które musi spełnić klub Superligi.

Wysłaliśmy pytania w sprawie sponsoringu EKS Startu Elbląg do Grupy Energa, prosząc również o komentarz do słów wygłoszonych przez przedstawicieli klubu na konferencji prasowej. Czekamy na odpowiedzi. Do sprawy wrócimy.

Przypomnijmy, że Grupa Energa jest już sponsorem strategicznym Olimpii Elbląg, a także sponsorem UKS Silvant Kajak Elbląg.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTargi Pracy na UZ-ecie. To XVIII edycja, ale pierwsza po pandemii
Następny artykułWall Street is thirsty for its next big investment opportunity: The West's vanishing water