A A+ A++

fot. W trakcie kampanii wyborczej w 2018 r. burmistrz Jerzy Wrębiak przedstawił wizualizację trzech niecek basenowych przy ul. Korfantego i zapewnił, że do dawnego letniego kąpieliska, które przeszło rewaloryzację, będzie można wskakiwać już od sezonu letniego w 2019 r.

Większość Rady Miejskiej Brzegu przygotowała projekt uchwały dotyczący przeprowadzenia referendum w sprawie basenu. Wydaje się, że to ostatnia szansa, aby zapytać mieszkańców jakiej inwestycji oczekują od władz miasta i w końcu zacząć ją realizować. Radni na dzisiejszej (10.08) sesji podejmą decyzję, czy referendum zaplanowane na 26 września odbędzie się.


Przypomnijmy, że burmistrz Jerzy Wrębiak obiecuje basen na ul. Korfantego od 2014 roku, a w tym czasie mając większość radnych po swojej stronie kilkukrotnie zmieniał własne koncepcje. Realizując projekt z bioróżnorodności zaprzepaszczona została szansa na odbudowę dawnej „trzymetrówki”. Po nieudolnych próbach przywrócenia wodnej atrakcji w zbiorniku naturalnym, w końcu zdecydował się na budowę trzech niecek na tzw. skarpie przylegającej do ul. Toruńskiej i Poznańskiej. Szacunkowa wartość tego zadania wraz z remontem budynku „Wodnika” wynosi aż 18 mln zł. Co istotne, burmistrz Wrębiak przygotowując tegoroczny budżet miasta nie zabezpieczył na to zadanie żadnych środków, a otrzymane rządowe dofinansowanie w wysokości 3 mln złotych mogłoby pokryć jedynie remont wspomnianego „Wodnika”. Większość Rady Miejskiej nie chce się zgodzić na zaciąganie wielomilionowego kredytu na letnie niecki i woli przeznaczyć tak duże pieniądze na całoroczny kompleks basenowy przy ul. Wrocławskiej. To zadnie było z kolei blokowane przez burmistrza i jego koalicyjnych radnych od 2018 roku, dlatego do dzisiaj nie opracowano nawet koncepcji dla tej inwestycji.

„Basenowy problem” jest jeszcze bardziej złożony, ponieważ część radnych czuje się oszukana dotychczasowymi obietnicami burmistrza Wrębiaka. Możliwość kąpieli w zbiorniku naturalnym miał przywrócić już kilka lat temu zastosowany rezonator. Urządzenie nie tylko miało uzdatnić wodę, ale także usunąć namuł denny. Przy drugim podejściu burmistrz Brzegu dużo mówił o dofinansowaniu z programu bioróżnorodności, a mieszkańcy miasta, w tym radni, usłyszeli o budowie (oprócz pomostów – red.) wodnego placu zabaw, boisk do siatkówki plażowej, betonowego skateparku, pola namiotowego z miejscami kempingowymi, siłowni plenerowej, a nawet reaktywacji tzw. „trzymetrówki”, czyli wydzielonej części stawu przeznaczonej do kąpieli w czystej wodzie doprowadzonej przez PWiK w Brzegu.

Niestety, z obietnic tych niewiele zostało zrealizowane, a nawet już po podpisaniu umowy z wykonawcą burmistrz Wrębiak kilkukrotnie aneksował umowę i zmniejszał zakres prac. Ostatecznie na ul. Korfantego nie wykonano ścianek szczelnych typu larsen (na basen po starej „trzymetrówce”), a ścieżka wokół stawu, która miała być wykonana z betonu asfaltowego, została ułożona z kostki betonowej. To nie koniec „obcinania” inwestycji w trakcie jej realizacji. Burmistrz podpisywanymi aneksami zrezygnował również z remontu pompowni, remontu urządzeń melioracyjnych, odstąpiono także od wykonania nowego wejścia i wjazdu na ten teren od strony ul. Reymonta oraz od strony zajazdu „Rybiorz”. Co ciekawe, nie wykonano nawet małej architektury, czyli nie zamontowano ławek parkowych i dopiero po naszym zapytaniu o tę kwestię zamontowano siedziska. I chociaż nie jest to informacja oficjalna, w kuluarach mówiło się, że zostały zabrane z innego miejsca na terenie Brzegu, aby wkopać je na Korfantego.

Te działania sprawiły, że cześć radnych straciło cierpliwość i zaufanie do Jerzego Wrębiaka w sprawie basenowych obietnic. Burmistrz i jego koalicjanci dolewali przysłowiowej oliwy do ognia poprzez marginalizowanie opozycji i blokowanie ich pomysłu na rozbudowę krytej pływalni przy ul. Wrocławskiej wraz z budową niecki sportowej oraz strefy SPA, a także letnim basenem kąpielowym zewnętrznym.

Spór o to, gdzie ma powstać basen i jak ma wyglądać trwa do chwili obecnej, dlatego wydaje się, że to mieszkańcy powinni wskazać władzy jakiej inwestycji oczekują. Referendum w tej sprawie może odbyć się 26 września. Projekt uchwały określa także treść pytań referendalnych:

„Czy jest Pani/Pan za:
A – budową całorocznego kompleksu basenowego rekreacyjno-sportowego ze strefą SPA, połączonego z basenem letnim przy ul. Wrocławskiej?
B – budową basenu letniego przy ul. Korfantego – trzy niecki na skarpie?”

Radni miejscy będą procedować nad projektem tej uchwały na dzisiejszej (10.08) sesji. Dodajmy, że już na początku lipca odrzucony został projekt uchwały w sprawie tzw. „pseudoreferendum”. Burmistrz Wrębiak i jego koalicjanci chcieli przeprowadzić kuriozalne referendum z jednym pytaniem, które nie dawało mieszkańcom wyboru kompleksu basenowego przy ul. Wrocławskiej. Brak alternatywy miał skoncentrować uwagę brzeżan na forsowanych przez nich nieckach na skarpie przy ul. Korfantego.

Należy zaznaczyć, że dokumentacja projektowa na niecki przy ul. Korfantego wraz z remontem „Wodnika” jest już opracowana. Inwestycja ma kosztować ok. 18 mln złotych, z czego otrzymane dofinansowanie wynosi 3 mln zł. Miastu brakuje ok. 15 mln złotych.

W przypadku znacznie większej inwestycji na ul. Wrocławskiej dokumentacja jest dopiero tworzona (ma powstać do końca roku), ponieważ burmistrz Wrębiak wcześniej nie zlecał jej opracowania i blokował działania radnych opozycji w tej sprawie. Dopiero w 2020 r. po uzyskaniu większości w Radzie Miejskiej, radnym udało się zabezpieczyć na ten cel środki finansowe. Warto także zwrócić uwagę, że burmistrz Wrębiak nie składał do tej pory żadnych wniosków o dofinansowanie dla basenów przy ul. Wrocławskiej, a tylko on może aplikować o takie wsparcie finansowe.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRuszyła sprzedaż karnetów na mecze Torus Wybrzeża w sezonie 2021/22 PGNiG Superligi
Następny artykułSopot Non-fiction. Mocne spektakle w programie festiwalu teatru dokumentalnego