– W Polsce nie mogli zaprosić gości do Urzędu Stanu Cywilnego, bo dla polskich urzędów są nielegalni, przezroczyści, obcy. Musieli więc zapłacić Austrii. Zapłacili za uroczystość, za bilety lotnicze, za nocleg i za wesołe miasteczko, do którego po ślubie, w ślubnych garniturach się wybrali – powiedział “Faktowi” dziennikarz Damian Maliszewski.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS