A A+ A++

Muzeum Sopotu mieści się w zabytkowej willi położonej nad morzem. W pierwszej połowie XX w. dom należał do Ernsta Claaszena, przedsiębiorcy i konsula amerykańskiego w Gdańsku, który zginął tragicznie w 1924 r. Muzeum Sopotu kupiło ostatnio na aukcji niezwykle ciekawe dokumenty – sztambuch, zeszyt z lekturami i dziennik Clary Claaszen, starszej siostry Ernsta.

Spuściznę po Clarze Claaszen Muzeum Sopotu kupiło na aukcji antykwariatu Wu-El w Szczecinie. 

– Sztambuch, zeszyt z lekturami i dziennik są w bardzo dobrym stanie, wygląda na to, że były przechowywane w odpowiednich warunkach – mówi Karolina Babicz-Kaczmarek, dyrektorka Muzeum Sopotu.

Claaszenowie byli znaną gdańską rodziną patrycjuszowską pochodzenia flamandzkiego. Dziadek Clary, Ernst, był właścicielem posiadłości przy ul. Długie Ogrody. Rodzice Johann (1812–1874) i Johanna Charlotte (1823–1895) zajmowali się powroźnictwem. Clara Claaszen urodziła się w roku 1849. Była jednym z ośmiorga dzieci Johanna i Johanny Charlotte i jedyną żyjącą córką.

Starszy brat Clary, Johannes, odziedziczył rodzinną firmę i stworzył dobrze prosperujące przedsiębiorstwo produkujące liny konopne i stalowe, głównie na potrzeby żeglarskie.

Młodszym bratem był Ernst Claaszen, który na początku XX wieku wybudował w Sopocie willę według projektów sporządzonych przez Waltera Schulza. Mieszkał w niej do śmierci w 1924 r. Przedsiębiorca popełnił samobójstwo, prawdopodobnie ze względu na tragedię w życiu osobistym (jedyny syn Ernsta, Arthur, zginął podczas I wojny światowej) i kryzys gospodarczy, który doprowadził do ruiny jego firmę. 

Sztambuch z grafikami Gdańska

Sztambuch w oprawie ze złoconej skóry Clara Claaszen dostała w prezencie od wujostwa Duske na swoje urodziny w 1864 r. Była wówczas uczennicą elitarnej szkoły żeńskiej Victoriaschule w Gdańsku. Większość wpisów pochodzi od jej szkolnych koleżanek, młodych gdańskich patrycjuszek. W sztambuchu znalazły się m.in. dedykacje Olgi Paulsen ze znanej rodziny aptekarzy, kupców i rajców miejskich i Marie Rhodin, późniejszej autorki książek o architekturze Gdańska. Wśród nazwisk figurujących w zeszycie jest również Theodor Baile, znany botanik niemiecki, w latach 1862–1890 nauczyciel Victoriaschule. Są również wpisy rodziny Wichtów z Suchanina, gdzie Claaszenowie spędzali czas wolny.

Wśród 32 wpisów znalazło się 10 ilustracji. Siedem z nich to grafiki z widokiem i panoramą Gdańska. Jeden rysunek przedstawia brzeg morski z pensjonatem.

Na tej samej aukcji Muzeum Sopotu kupiło zeszyt z lekturami Clary Claaszen, który służył przygotowaniom do konfirmacji. Jej zapiski były sprawdzane przez nauczyciela, który nanosił swoje uwagi czerwonym atramentem. 

Sztambuch Clary Claaszen z 1864 roku Fot. Muzeum Sopotu

Pozwala spojrzeć na rodzinę Claaszenów

Cennym nabytkiem jest również dziennik Clary Claaszen prowadzony przez pięć lat – od 23 listopada 1889 do 8 kwietnia 1894 r. Sztambuch i zeszyt pochodzą z lat młodzieńczych Clary, dziennik pisała jako dojrzała kobieta.

– Są to jej zapiski z dnia codziennego, dotyczące tego, co się działo w rodzinie Claaszenów, u jej braci – głównie Ernsta, jego drugiej żony Marty i ich dzieci – mówi Karolina Babicz-Kaczmarek. – To dla nas niezwykle cenne źródło wiedzy o rodzinie Claaszenów. Będziemy tłumaczyć dziennik. Liczymy, że dzięki zapiskom Clary poznamy nieznane wątki z życia Ernsta i jego rodziny.

Clara wspomina w dzienniku m.in. zaręczyny oraz ślub Marty i Ernsta – nawiązuje do tego wydarzenia długi wiersz o przekazaniu welonu. Pisze również o urodzinach Arthura, syna Ernesta, o swoich wyjazdach do Sopotu celem poratowania zdrowia i o spacerze po lesie zdrojowym zakończonym potańcówką. 

– Pamiętnik pozwala spojrzeć na rodzinę Claaszenów od środka – mówi Karolina Babicz-Kaczmarek. – Zapiski nie są suchym sprawozdaniem z codziennego życia Claaszenów, takim z oficjalnych dokumentów. Jest w nich kobieca perspektywa, emocje. Dziennik jest też świadectwem stylu życia gdańskiego patrycjatu z końca XIX w. To bardzo ważny dokument dla historii rodu Claaszenów.

Clara Claaszen wyszła za mąż za gdańskiego kupca Alfreda Paula Muscate. Zmarła w 1910 r.

Rękopis dziennika liczy ponad 120 stron. Po przetłumaczeniu pamiątki rodziny Claaszenów zostaną zaprezentowane na wystawie z okazji dwudziestolecia Muzeum Sopotu we wrześniu tego roku. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKto w mieście odpowiada za przycinkę drzew na chodnikach?
Następny artykułWójt gminy Tokarnia informuje o możliwości zaszczepienia się jednodawkową szczepionką Johnson & Johnson