A A+ A++

Liczba wyświetleń: 370

„Unia Europejska – wstyd!”, „Antysemici – precz stąd!” – skandowali manifestujący koloniści-nacjonaliści z flagami Izraela w rękach i karabinami maszynowymi przewieszonymi przez plecy, by potępić dwudziestoosobową delegację dyplomatów krajów Unii Europejskiej, która pojawiła się w palestyńskiej, wschodniej części Jerozolimy (Al-Kuds). Dyplomaci pojechali tam, by również coś zamanifestować.

„Jesteśmy tu, by pokazać nasz sprzeciw” – próbował przekrzyczeć żydowskich manifestantów 62-letni Sven Kühn von Burgsdorff, niemiecki reprezentant Unii Europejskiej w Izraelu. Chodzi o sprzeciw wobec izraelskich planów odcięcia palestyńskich mieszkańców Jerozolimy od reszty Zachodniego Brzegu Jordanu. W dzielnicy Givat Hamatos ma powstać rozległe nielegalne osiedle 1200 mieszkań dla izraelskich kolonizatorów, z kolejnych 3 tys. przewidzianych przez rząd Benjamina Netanjahu w palestyńskiej Jerozolimie, nielegalnie okupowanej i anektowanej.

Jeśli Izrael nie wstrzyma tych planów, Palestyńczycy zostaną odcięci od drogi do Betlejem i reszty terytoriów palestyńskich. Izrael co prawda „anektował” wschodnią Jerozolimę, lecz mieszkający tam Palestyńczycy, zgodnie z prawami izraelskiego reżimu apartheidu, są tam pozbawieni praw politycznych i nie mają żadnego wpływu na decyzje władz okupacyjnych. Dlatego dyplomaci europejscy (bez reprezentanta Polski) postanowili zaprotestować w ich imieniu. Sven Kühn von Burgsdorff powiedział dziennikarzom, że „ten nielegalny projekt uniemożliwi ciągłość terytorialną przyszłego państwa palestyńskiego, przewidzianego rezolucjami Rady Bezpieczeństwa ONZ” i wezwał izraelskie władze okupacyjne do „zmiany decyzji”.

Do tego samego wzywa ONZ i władze Autonomii Palestyńskiej, które mówią o „haniebnej polityce faktów dokonanych” państwa żydowskiego. Von Burgsdorff powiedział na optymistyczne zakończenie, że „jest jeszcze czas”, by „przekonać naszych izraelskich przyjaciół”. Do tego typu symbolicznych, propalestyńskich manifestacji dyplomatów europejskich dochodzi czasem w Izraelu, lecz nigdy jeszcze nie osiągnęły swego celu i nie ma żadnych powodów, by wierzyć, że tym razem coś się zmieni. Niektórzy pokładają nadzieję w nowym prezydencie USA. Liczą, że Joe Biden, jeśli obejmie władzę, mógłby wpłynąć na Izrael, lecz jest to właściwie nieprawdopodobne, w świetle jego bardzo jednoznacznych, proizraelskich deklaracji.

Autorstwo: JSz
Źródło: Strajk.eu

1 Star2 Stars3 Stars4 Stars5 Stars Liczba głosów: 3, średnia ocena: 5,00 (max 5)

Loading…

TAGI: Demonstracje, Izrael, Izrael i Palestyna, Kolonizacja

OD ADMINISTRATORA PORTALU

Hej! Cieszę się, że odwiedziłeś naszą stronę! Naprawdę! Jeśli zależy Ci na dalszym rozpowszechnianiu niezależnych informacji, ujawnianiu tego co przemilczane, niewygodne lub ukrywane, możesz dołożyć swoją cegiełkę i wesprzeć “Wolne Media” finansowo. Darowizna jest też pewną formą „pozytywnej energii” – podziękowaniem za wiedzę, którą tutaj zdobywasz. Media obywatelskie, jak nasz portal, nie mają dochodów z prenumerat ani nie są sponsorowane przez bogate korporacje by realizowały ich ukryte cele. Musimy radzić sobie sami. Jak możesz pomóc? Dowiesz się TUTAJ. Z góry dziękuję za wsparcie i nieobojętność!

Poglądy wyrażane przez autorów i komentujących użytkowników są ich prywatnymi poglądami i nie muszą odzwierciedlać poglądów administracji “Wolnych Mediów”. Jeżeli materiał narusza Twoje prawa autorskie, przeczytaj informacje dostępne tutaj, a następnie (jeśli wciąż tak uważasz) skontaktuj się z nami! Jeśli artykuł lub komentarz łamie prawo lub regulamin, powiadom nas o tym formularzem kontaktowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUS NAVY dozbraja okręty podwodne w “zabójców statków” w odpowiedzi na ruchy Chin
Następny artykułNajpiękniejsza dziewczynka na świecie. Jak wygląda teraz?