Sobota po południu, sznur samochodów poruszających się dwoma pasami krakowskiego odcinka autostrady A4 i dwoje ludzi biegnących pasem awaryjnym. Nagranie przedstawiające taką sytuację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Pan Jakub, świadek zdarzenia, który postanowił podzielić się z redakcją Kontaktu 24 nagraniem z kamery samochodowej, poruszał się autostradą w okolicy Krakowa w sobotę w godzinach popołudniowych.
– Ku naszemu zdziwieniu na pasie awaryjnym wyłoniło się dwóch biegaczy. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją. Nie było żadnych przesłanek, żeby przypuszczać, że byli to ludzie, którzy na przykład szukali pomocy do uszkodzonego pojazdu – relacjonował pan Jakub. Jak wytłumaczył, na trasie nie ominął żadnego samochodu stojącego na pasie awaryjnym.
Reporter 24 zwrócił uwagę na strój biegnących i sposób, w jaki się poruszali. Ich zachowanie wskazywało na to, że to ludzie uprawiający sport. – Te osoby miały na sobie charakterystyczny strój do biegania a na głowach specjalne opaski ocieplające. Poza tym ich bieg nie wskazywał, że byli to ludzie uciekający, czy tacy, których dotknęła sytuacja losowa. To był trucht, sport – ocenił pan Jakub.
Wezwana policja
Całe zajście kierowca uznał za niebezpieczne, a wybór biegaczy do obrania takiej trasy za sytuację zagrażającą życiu. – Istniało niebezpieczeństwo, że gdyby jakiś pojazd po zderzeniu musiał zjechać na pobocze, kierowca mógłby ich po prostu nie zauważyć – powiedział.
O nietypowym zdarzeniu została poinformowana policja. – Zgłoszenie wpłynęło po godzinie 14. Poinformowano policję o dwóch osobach poruszających się pasem awaryjnym na autostradzie A4 na wysokości miejscowości Kokotów. Na miejsce udali się policjanci, ale nie zauważyli biegnących osób – powiedziała podinspektor Katarzyna Cisło z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.
Źródło zdjęcia głównego: Jakub/Kontakt24
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS