A A+ A++

Program rozwoju bezzałogowego statku powietrznego MQ-9B SeaGuardian, czyli morskiej wersji Reapera, wykonał w listopadzie ubiegłego roku kolejny istotny krok naprzód. W ramach testów prowadzonych wspólnie przez US Navy i General Atomics dron MQ-9A Block V po raz pierwszy został wykorzystany jako samodzielny system zwalczania okrętów podwodnych. Dron z powodzeniem śledził podwodny cel ćwiczebny przez trzy godziny.

Pojedynczy MQ-9A miał za zadanie poszukiwać symulowanego okrętu podwodnego. W tym celu zrzucił zestaw dziesięciu sonoboi różnych typów (poszukujących celu i monitorujących warunki hydrologiczne). Użyty w teście Reaper otrzymał opracowane przez General Dynamics oprogramowanie do obróbki dźwięku UYS-505. Dane z boi przekazywane były na pokład bezzałogowca, a ten w czasie rzeczywistym transmitował je do Laguna Flight Operations Facility na poligonie Yuma w Arizonie.

Powodzenie próby jest istotną cezurą w programie SeaGuardiana, rozwijanym przez General Atomics z Dowództwem Systemów Powietrznych Marynarki Wojennej. Warto zauważyć, że MQ-9 już w 2017 zademonstrował możliwość przekazywania danych z boi rozmieszczonych przez inne samoloty i śmigłowce. Możliwość prowadzenia działań ZOP w pełni samodzielnie pozwoli jednak na znaczną redukcję kosztów i skierowanie morskich samolotów patrolowych P-8A Poseidon do innych zadań.

W przypadku mieszanych zespołów maszyn załogowych i bezzałogowych Poseidony pełniłyby funkcję powietrznych stanowisk dowodzenia. Według raportu Hudson Institute, który zbadał tę koncepcję w ramach szerszego studium wykorzystania systemów bezzałogowych w zwalczaniu okrętów podwodnych, zespoły złożone z P-8A i MQ-9B mogłyby znacząco zwiększyć przeszukiwany obszar przy jednoczesnym obniżeniu kosztów i oszczędzaniu resursów Poseidonów.

Pomysł ma jednak pewne ograniczenia. SeaGuardian ma otrzymać cztery węzły podskrzydłowe, a pod każdym z nich będzie można podwiesić do czterech zasobników z sonobojami. Pozwoli do na przenoszenie, w zależności od typu, od czterdziestu do osiemdziesięciu boi. Dla porównania: pojedynczy P-8A zabiera na pokład 126 sonoboi.

Niemniej zdaniem Bryana Clarka, byłego oficera służącego na okrętach podwodnych, a obecnie współpracownika Hudson Institute i współautora wspomnianego raportu, problem ten stosunkowo łatwo obejść. Grupa SeaGuardianów samodzielnie zbierających i przetwarzających dane jest tańsza w pozyskaniu i eksploatacji niż Poseidon, a przy zakładanej długotrwałości lotu na poziomie do czterdziestu dziewięciu godzin może przez długi czas patrolować bardzo rozległy obszar.

Mówienie o zbliżającej się rewolucji w zwalczaniu okrętów podwodnych jest więc jak najbardziej uzasadnione. Zainteresowanie wykorzystaniem bezzałogowców do takich zadań wykazuje nie tylko US Navy, ale także Korpus Piechoty Morskiej. Dowódca US Marine Corps, generał David Berger, wystąpił z propozycją pozyskania przez USMC zdolności zwalczania okrętów podwodnych.

Marines nie prowadziliby jednak samodzielnych operacji, ale jedynie zapewnialiby wsparcie marynarce wojennej. W związku z tym zadania ZOP piechoty morskiej mają koncentrować się na rozmieszczaniu boi akustycznych i wymianie danych na temat wrogich jednostek z marynarką wojenną. Do zadań tych mogą zostać wykorzystane posiadane przez Korpus bezzałogowce Boeing Insitu RQ-21 Blackjack i MQ-9.

RQ-21 Blackjack.
(US Navy / Mass Communication Specialist 3rd Class Sabrina Fine)

Pomysł wykorzystania dronów w zwalczaniu okrętów podwodnych zdobywa zainteresowanie także poza Stanami Zjednoczonymi. W listopadzie ubiegłego roku amerykański Departament Stanu zatwierdził sprzedaż Zjednoczonym Emiratom Arabskim osiemnastu MQ-9B. Ujęcie w potencjalnym kontrakcie sonoboi AN/SSQ-36B, AN/SSQ-53G i AN-SSQ-62F, radiolokator Seaspray i otwarte wymienienie w komunikacie amerykańskiej administracji zdolność lokalizowania okrętów podwodnych jednoznacznie wskazują, że Emiraty chcą kupić MQ-9B w wersji SeaGuardian.

Wprawdzie prace nad SeaGuardianem nie zostały jeszcze zakończone, jednak do podpisania kontraktu przez Emiraty i rozpoczęcia dostaw ciągle jeszcze długa droga. Do tego czasu rozwój morskiej wersji MQ-9B może zostać zakończony. Inne opcje to czekanie przez ZEA na zakończenie wszystkich prac lub modyfikacja wcześniej dostarczonych dronów.

Zobacz też: Rosjanie zaplanowali próby systemu plot. Dieriwacyja-PWO

(defensenews.com)

General Atomics

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNASZ NEWS. Startuje periodyk “Polish-Jewish Studies”
Następny artykuł29 stulatków w Tomaszowie Mazowieckim