Pandemia koronawirusa, choć już w mniejszym stopniu, wciąż zakłóca motorsportową rywalizację na świecie. Z harmonogramu wypadły niedawno wyścigi w Kanadzie i Singapurze. Wizytę w Montrealu zastąpi druga runda na austriackim Red Bull Ringu. Zastępstwo dla azjatyckiego państwa-miasta nie zostało jeszcze uzgodnione.
Choć pojawiły się głosy, że personelowi przydałaby się na jesieni chwila wytchnienia, Stefano Domenicali, dyrektor generalny F1, chciałby utrzymać 23-odcinkowy harmonogram. Jedną z możliwości jest rozegranie dwóch wyścigów w Stanach Zjednoczonych. Oba odbyłyby się w Austin. W grę nie wchodzi wizyta w Indianapolis.
– W tej chwili nie ma takich planów – powiedział Roger Penske, szef Indianapolis Motor Speedway.
Z kolei w Austin nie wykluczają, że F1 spędzi na COTA dwa weekendy, określając pomysł jako „możliwy”.
– Dopóki dostawiamy słowo „możliwe”, jest w porządku. Drugi wyścig w Austin jest możliwy. To prawda – przyznał Bobby Epstein, szef Grand Prix Stanów Zjednoczonych, w rozmowie z ESPN.
– Umowa na drugi wyścig w Austin została zawarta – to nie jest prawdą. Ale łatwo to zmienić. Jeśli uznają, że tego potrzebują i będzie to najlepsze rozwiązanie dla sportu, jesteśmy tu po to, by to zrobić.
Grand Prix Stanów Zjednoczonych zaplanowane jest w dniach 22-24 października.
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS