A A+ A++

Władzom Otwocka udało się przejąć zabytkowy domek dróżnika zlokalizowany przy skrzyżowaniu ul. Armii Krajowej z ul. Filipowicza. Miasto rozważa stworzenie w nim punktu doładowań Karty Metropolitalnej

fot. UM Otwocka

SYLWIA WYSOCKA

Plany dotyczące rewitalizacji zabytkowego domku dróżnika przy ul. Armii Krajowej 8a w Otwocku wreszcie mogą zostać zrealizowane. Do tej pory miasto nie mogło przystąpić do żadnych prac ani ubiegać się o dofinansowanie na rewitalizację obiektu, ponieważ nie było jego właścicielem. Budynek znajduje się na działce stanowiącej teren kolejowy zamknięty, figuruje w ewidencji środków trwałych PKP SA, a jego użytkownikiem wieczystym były PKP PLK SA. W środę, 20 kwietnia, po blisko dwóch latach starań, spółka nieodpłatnie przekazała miastu zabytkowy domek dróżnika wraz z dokumentacją techniczną. Protokół przekazania podpisali Rafał Lebiedziński – zarządca rejonu z PKP SA, Mirosław Kulpa – naczelnik sekcji eksploatacji Warszawa Wschód, i Włodzimierz Sokołowski – główny inżynier ds. budynków i budowli z PKP PLK SA, oraz prezydent Jarosław Margielski.

– Od teraz Otwock jest właścicielem tego obiektu. Naszym pierwszym krokiem będzie wykonanie niezbędnej dokumentacji projektowej, aby móc ubiegać się o dofinansowanie zewnętrzne na jego renowację – poinformował w mediach społecznościowych prezydent Jarosław Margielski, podkreślając, że to właściwe działanie, bo domek dróżnika jest niemym świadkiem historii Otwocka i jednym z najstarszych budynków w mieście.

Według Karty Ewidencyjnej Zabytku Nieruchomego opracowanej przez mgr. inż. arch. Jakuba Andrzejewskiego Domek Dróżnika Kolei Nadwiślańskiej przy ul. Armii Krajowej 8a powstał ok. 1880 r. Budynki techniczne związane z linią kolei nadwiślańskiej były wznoszone jako murowane, jednak większość obiektów stacyjnych i mieszkalnych była drewniana. Jak czytamy we wspomnianej karcie ewidencyjnej, do takiej kategorii należą koszarki, czyli domki dróżnika. Budowano je w celu zabezpieczenia i do obsługi ruchu kolejowego na danym odcinku, często na skrzyżowaniu drogi żelaznej z drogą kołową. Wielokrotnie domki dróżnika były usytuowane z dala od siedzib ludzkich. Dróżnik musiał stale nadzorować szlak kolejowy i nie mógł dochodzić lub dojeżdżać na służbę, dlatego budowano zwykle dwuizbowe domy z sienią wejściową i towarzyszącym budynkiem gospodarczym. Tak było w przypadku budynku koszarki w Otwocku, która początkowo znajdowała się z dala od siedzib ludzkich na południe od osady letniskowej Otwock. Budynek powstał prawdopodobnie w czasie budowy linii kolejowej lub w latach 80. XIX w. i został wybudowany na podstawie powtarzalnego dla całej linii projektu domu dróżnika. Autor projektu nie jest znany. Nieznana jest także dokładna historia domku dróżnika. Ostatni lokatorzy wyprowadzili się z niego po 2010 roku.

Dróżniczówka jest w bardzo złym stanie technicznym i znajduje się pod opieką konserwatora. Zgodnie z zaleceniami konserwatorskimi z kwietnia 2021 roku budynek wymaga posprzątania i generalnego remontu, uzupełnienia zużytych części konstrukcyjnych, wykonania bezawaryjnego odprowadzania wód opadowych z dachu oraz przywrócenia w oryginalnym kształcie i wyglądzie części stolarki okiennej i drzwiowej.

Teraz miasto jako właściciel obiektu zleci wykonanie niezbędnej dokumentacji projektowej, aby móc ubiegać się o dofinansowanie zewnętrzne na renowację zabytku. W planach jest rozebranie budynku i przeniesienie go w inne miejsce na terenie miasta w celu odtworzenia. – Będziemy szukali dla domku dróżnika dogodnego miejsca w okolicy dworca PKP. Jego charakter musi zostać zachowany. Rozważamy zlokalizowanie tam m.in. punktu doładowań Karty Metropolitalnej, oczywiście po uzgodnieniach z konserwatorem zabytków – informuje prezydent Margielski.

fot. UM Otwocka
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBez przełomu w Gniewinie
Następny artykułJulian Alaphilippe nadal w szpitalu po kraksie w wyścigu Liege-Bastogne-Liege