A A+ A++

Arechin to lek od wielu lat stosowany m.in. u pacjentów chorujących na toczeń czy porfirię skórną późną. Niedawno otrzymał też oficjalnie nowe wskazanie, którym jest leczenie wspomagające w zakażeniach koronawirusami, takimi jak SARS-CoV, MERS-CoV i SARS-CoV-2.

To, co było na półkach w aptekach, zniknęło błyskawicznie. Z kolei producent leku – firma Adamed – poinformował, że cały zapas został przekazany do dyspozycji Ministerstwa Zdrowia w celu dystrybucji do szpitali. Lek ma być podawany pacjentom, u których zakażenie koronawirusem stwarza ryzyko śmierci.

– Mamy dziesiątki telefonów w sprawie tego leku. Ale arechinu nie ma też w żadnej hurtowni. I nie mamy informacji, kiedy i czy się pojawi – słyszymy w jednej z gdańskich aptek. 

Tymczasem pacjentom, którzy dotychczas przyjmowali ten lek, kończą się zapasy. 

– Ministerstwo wstrzymało sprzedaż arechinu. Jest to lek, jaki ja i osoby chore m.in. na toczeń muszą przyjmować codziennie lub dwa razy dziennie, do końca życia. Dla chorych na toczeń jest to lek ratujący życie. Z tego, co wiem, jest to lek podawany także w innych chorobach autoimmunologicznych. Nie ma zamiennika ani odpowiednika. W przeciwieństwie do medialnych doniesień, ten lek nie jest podawany w reumatoidalnym zapaleniu stawów – napisała do nas pani Marta, która od 10 lat choruje na toczeń i przyjmuje arechin.

I dodaje: – Zdaję sobie sprawę, że każdy, kto to usłyszy, pomyśli, że brak leku spowoduje może większe bóle stawów na zmianę pogody. A to jest lek ratujący życie podawany w chorobach autoimmunologicznych, śmiertelnych i nieuleczalnych, powstrzymując ich rozwój. Rozumiem to, że lek jest reglamentowany, ale nie rozumiem, dlaczego nie ma procedur, zgodnie z którymi pacjenci z przewlekłymi chorobami mieliby zapewniony dostęp do niego dostęp.

Pani Marta podkreśla również: – Dla nas, chorych, to kwestia życia lub śmierci. Toczeń nie zabija od razu. Arechin powoduje spowolnienie choroby. Nas nie zabije COVID-19, ale toczeń! Na chwilę obecną mam leki na kilka dni i nie wiem, co dalej. Napisałam w tej sprawie do Ministerstwa Zdrowia, odpisano mi, że lek ma być dostępny od 23 marca. Sprawdzałam w  aptece, oczywiście się nie pojawił.

Toczeń ma zróżnicowany przebieg. Część pacjentów przechodzi chorobę łagodnie, ale są też tacy z agresywnym przebiegiem, u których choroba może doprowadzić do znaczących i potencjalnie zagrażających życiu uszkodzeń nerek, mózgu, serca czy płuc. 

To nie panaceum

 – Nigdy wcześniej nie było problemów z dostępnością tego leku – komentuje Barbara Gierak-Pilarczyk, reumatolog, prezes Pomorskiego Centrum Reumatologicznego w Sopocie. – Teraz faktycznie zniknął. Mamy tylko niewielki zapas w aptece szpitalnej. Pacjenci, którzy muszą przyjmować ten lek, to nie jest duża grupa pacjentów, ale jednak dla nich dostęp do tego preparatu jest istotny. Arechin od wielu lat podawany jest pacjentom z toczniem i wciąż jest używany. Wiem, że niektórzy bojąc się koronawirusa kupili lek profilaktycznie, ale trzeba podkreślić, że ten preparat ma skutki uboczne. To nie jest żadne panaceum. W przypadku zakażenia koronawirusem będzie stosowany u pacjentów o ciężkim przebiegu choroby, którzy będą hospitalizowani i dla nich zapasy zostały zrobione. Nie stosujmy go jednak w warunkach domowych, bo to przed wirusem nas nie zabezpieczy.

Skutki uboczne, to m.in. kardiomiopatia (choroba mięśnia sercowego) czy zaburzenia czynności wątroby. Leku nie należy stosować w okresie ciąży czy po porodzie, bo chlorochina (czyli substancja czynna preparatu) przenika do mleka kobiecego.

– Zmieniliśmy harmonogramy i produkujemy na trzy zmiany, uruchomiliśmy dodatkową produkcję – mówi Katarzyna Dubno, dyrektor ds. relacji zewnętrznych i ekonomiki zdrowia z firmy Adamed. – Cały czas dokładamy wszelkich starań, aby sprostać bieżącym potrzebom epidemiologicznym w kraju, a także zapewnić dostępność dla pacjentów, którzy przyjmują ten lek w innych wskazaniach. Wyprodukowane partie leku zostaną udostępnione potrzebującym pacjentom jak najszybciej, najpóźniej od przyszłego tygodnia. Obecnie, wspólnie z Ministerstwem Zdrowia, pracujemy nad schematem dostaw leku tak, aby zapewnić dostępność leku dla pacjentów, którzy do tej pory go przyjmowali (m.in. RZS, toczeń) oraz pacjentów z COVID-19, a także wyeliminować nieuzasadnione wydawanie leku bez wskazań lekarskich i gromadzenie leku na zapas. O szczegółach poinformujemy jeszcze w tym tygodniu 

Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, na jakich zasadach Arechin będzie dostępny dla pacjentów z przewlekłymi chorobami. Na odpowiedź czekamy. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDodatkowe kursy i specjalne naklejki na autobusach
Następny artykułWielkie sprzątanie miasta ruszyło