Do sieci trafiło przerażające nagranie, na którym Tesla Model Y pędzi z dużą prędkością miejskimi ulicami. Nie wszystkim udał się uniknąć zderzenia z amerykańskim elektrykiem. Jego kierowca zapewnia jednak, że nie ma w tym żadnej jego winy.
Zdarzenie miało miejsce w chińskiej prowincji Guangdong. Według relacji jaka pojawiła się w lokalnych mediach, 55-letni kierujący Teslą Model Y chciał zaparkować przed sklepem należącym do jego rodziny. Niestety auto miało nie reagować nawet na mocne wciskanie pedału hamulca i nie zatrzymało się także po naciśnięciu przycisku P.
Nagle Tesla zaczęła gwałtownie przyspieszać, a kierowca miał utracić część kontroli nad pojazdem. Mógł dalej kręcić kierownicą, ale samochód miał ignorować wciśnięty hamulec. Sytuacja była naprawdę dramatyczna, ponieważ auto w około pół minuty pokonało z dużą prędkością 2,6 kilometra. Tesla zatrzymała się dopiero po tym, jak wpadła w poślizg po zderzeniu z innym pojazdem i uderzyła w przydrożny budynek.
W całym zdarzeniu zginęły dwie osoby, a kolejne trzy zostały ranne. Kierowca przeżył i, jak ustaliła policja, nie był pijany, ani nie znajdował się pod wpływem żadnych innych środków odurzających. Obecnie trwa wyjaśnianie okoliczności … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS