A A+ A++

Poranną sekcję zakończyły oesy Arucas oraz San Mateo. Pierwszy nie był szczęśliwy dla Grzegorza Grzyba i Kamila Kozdronia. Polski duet uderzył w krawężnik 150 metrów po starcie i dachował. Załodze nic się nie stało, ale Skoda pozostała unieruchomiona.

Z rajdem pożegnali się również liderujący Luis Monzon i Jose Deniz. Hiszpanie złapali kapcia, ale uznali, że nie będą zmieniać koła, ponieważ strata czasu i tak uniemożliwi im utrzymanie pozycji w czołówce. Jeszcze przed startem nacięcie na oponie dostrzegł Efren Llarena, ale Monzon postanowił zaryzykować.

Niezwykle szybką próbę wygrali Solans i Marti. Podium uzupełnili Enrique Cruz i Yeray Mujica [+0,8 s] oraz Simone Campedelli i Tania Canton [+1,6 s].

Z kolei w pierwszym przejeździe oesu San Mateo – który w powtórce będzie stanowił Power Stage – triumfowali Cruz i Mujica. Na starcie straszyły chmury, ale nad resztą odcinka świeciło słońce i czołówka przejechała po suchym. Solans i Marti zremisowali z Yoannem Bonato i Benjaminem Boulloudem [+1,2 s]. Efren Llarena i Sara Fernandez stracili 2 s.

Przed ostatnią pętlą prowadzi Solans. Bonato traci 10,4 s. Llarena jest trzeci [+12,4 s], ale goni go Cruz [+19,6 s]. Do piątki przesunął się Pardo [+43,9 s].

– Poprawiliśmy samochód i teraz pracuje on dużo lepiej. Czujemy się komfortowo i musimy pozostać konsekwentni – przekazał Solans.

– Ten oes był nowy i może dlatego poszło nam lepiej. Jest sporo długich zakrętów i trudno ocenić tempo – przyznał Bonato.

– Nie wydaje mi się, aby można było powtórzyć Azory. Różnica jest podobna, ale trudniej odrobić. Powiedziałem Monzonowi, że ma przeciętą oponę, ale potem musiałem już jechać [na start oesu] – komentował Llarena.

– Będziemy atakować. Chcemy podium – zapewnił Cruz.

– Dobrze. Wyczucie jest odpowiednie. Myślę, że można zyskać jeszcze kilka sekund w końcówce, ponieważ dużo się tam ślizgałem – meldował Pardo.

Josep Bassas i Axel Coronado widnieją na szóstej pozycji [+54,7 s]. Za Hiszpanami jest Alpine A110 Rally w rękach Emmanuela Guigou i Kevina Bronnera [+1.13,6]. Campedelli i Canton po kolejnej przygodzie – ucierpiał prawy tył Skody – są na ósmym miejscu [+1.24,0]. Dziesiątkę kompletują Norbert Herczig i Igor Bacigal [+1.43,4] oraz Simone Tempestini i Sergiu Itu [+1.44,4].

– Bardzo fajnie, ale dla opon była to ciężka pętla. Jest w porządku. Rajd jest niesamowity – informował Bassas.

– Nie mogę powiedzieć nic specjalnego – stwierdził tajemniczo Campedelli.

– Wszystko jest w porządku. Jesteśmy tu i cieszymy się. Szczęśliwie ten oes nie był długi i służył naszym oponom – mówił Herczig.

– Czujemy się dobrze. Dzień jest piękny. Mam frajdę, choć nie jestem w pełni zadowolony, ponieważ brakuje mi pewności w samochodzie. Nie mogę cisnąć – przyznał Tempestini.

Łukasz i Tomasz Kotarbowie przesunęli się na czternaste miejsce [+4.37,3]. Daniel Chwist i Kamil Heller stracili na finałowym oesie sekcji ponad 6 minut. Igor Widłak i Daniel Dymurski plasują się w piątej dziesiątce.

W walce o triumf w ERC4 (europejskiej ośce) nadal prowadzą Laurent Pellier i Marine Pelamourgues. Anthony Fotia i Arnaud Dunand tracą 14 s.

Polecane video:

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułŁKS gra o życie. Oby dla łodzian sezon nie zakończył się w niedzielę
Następny artykułWielkopolska: Przywłaszczył torebkę roztargnionej kobiety i nie chciał jej oddać