Wszyscy wiemy, że inwestor planujący budowę spalarni wyraźnie zaniedbywał kontakt z mieszkańcami Tarnobrzega. Teraz okazuje się, że podobnie traktowani byli radni, za których plecami, wbrew publicznym obietnicom wiceprezydenta Mirosława Pluty, toczyły się rozmowy prezydentów z inwestorem. Na środowej sesji na temat spółki FCC i Mirosława Pluty padło wiele gorzkich słów, poniżej wybrane z nich.
W trakcie półtoragodzinnego (sic!) przemówienia radny Kamil Kalinka odczytał wezwanie od prawnika reprezentującego Mirosława Plutę, po czym podarł je i wręczył prezydentowi Dariuszowi Bożkowi. Z wyraźną złośliwością, o wiceprezydencie Plucie mówił jako o niedoszłym premierze III RP (według rzekomej relacji wiceprezydenta miał nim zostać po ustąpieniu Donalda Tuska). Opowiedział przy okazji, jak to specjalnie dla wiceprezydenta Pluty szukał po całym Tarnobrzegu (bez powodzenia) maskotki skunksa, bo to małe zwierzę, ale potrafi narobić masę smrodu… Wiele dostało się również spółce FCC, której wiarygodność była wielokrotnie podważona, ale głównie w temacie negocjacji ceny za odbiór odpadów, a nie w temacie budowy spalarni.
Rozmowy z władzami miasta za plecami radnych i mieszkańców
Temat tajnych uzgodnień w sprawie spalarni poruszył radny Cezary Mikrut. Według niego spółka FCC, a przynajmniej jej polska część, ma zerową wiarygodność jako partner w interesach. Przedstawił władze spółki jako ludzi takiego pokroju, z którym żadnych rozmów nikt poważny nie prowadzi, nie negocjuje niczego. Dodał, że ma wrażenie, że poza panami prezydentami nikt na tej sali nie jest zwolennikiem powstania spalarni, bo to pomysł wizerunkowo niefortunny, ekonomicznie nieuzasadniony, a obiecywane przez FCC korzyści są całkowicie iluzoryczne.
Według relacji radnego Mikruta dyrektor Szymik z FCC zwrócił się do niego z prośbą o spotkanie z radnymi w sprawie inwestycji. Radny zaproponował spotkanie otwarte z mieszkańcami, podobnie jak to miało miejsce w przypadku spotkania na temat ewentualnej biogazowni. Reakcja był wstrzemięźliwa, z tłumaczeniem, że radni mieli być bardziej wprowadzeni w temat niż mieszkańcy. Spotkanie z mieszkańcami mogłoby się odbyć w jakiejś nieokreślonej przyszłości. Odpowiedzi nie było przez dłuższy czas, ale parę dni temu dyrektor FCC nagle stwierdził, że otrzymał z urzędu miasta kolejną wersję propozycji porozumienia dotyczącego dzierżawy działki, zatem, według niego, rozmowy z radnymi wchodzą na kolejny etap. Dr Mikrut przywołał w tym miejscu obietnicę prezydenta Pluty: „nic o spalarni bez Was”, ale kolejność okazała się całkowicie przeciwna.
Radny Mikrut ogłasza koniec tematu budowy spalarni w Tarnobrzegu!
Po ujawnieniu informacji o prowadzeniu rozmów przez prezydenta Plutę za plecami radnych (i tym bardziej mieszkańców) radny Cezary Mikrut wygłosił historyczną deklarację:
Jako przewodniczący komisji zdrowia ogłaszam dzisiejszy dzień końcem tematu budowy spalarni na terenie miasta Tarnobrzega i zamykam wieko tej trumny! Proszę do mnie nie pisać, gdyż nic interesującego od państwa się już nie dowiem i nie zamierzam marnować na dalsze dyskusje swojego czasu. Oczywiście jeżeli znajdzie pan sobie chętnych do dyskusji w osobach innych radnych to nie mam nic przeciwko temu.
…
W tej kadencji już czasu zbyt mało, żeby jakieś wiążące decyzje zapadły. Zakładam, że przynajmniej część osób, które wiodą prym w sprzeciwie wobec tej spalarni, dostanie się do następnej Rady Miasta (zapowiedź mandatów dla Konfederacji?).
Radny Mikrut dodał też, trochę tajemniczo, że w przyszłej kadencji panowie prezydenci nie będą już prezydentami, prawdopodobnie dlatego, że nawet nie będą mogli w tych wyborach wystartować.
Co by to miało oznaczać?
Czy tylko trudności w zgromadzeniu własnego środowiska politycznego, czy… skazanie prawomocnym wyrokiem? Bo jakie inne przeszkody mogłyby uniemożliwić start w kolejnych wyborach obecnym prezydentom?
Według radnego Kamila Kalinki, który wrócił na chwilę na mównicę po radnym Mikrucie, tym ludziom nie zależało na wyjaśnieniach. Miał być tylko dobry kontakt z włodarzami gminy, żeby papiery przeszły.
Mirosław Pluta obiecywał (wszyscy śledzący sesję wyraźnie to słyszeliśmy bodajże dwie sesje temu), że jutro wyśle im projekt porozumienia, do dziś go nie wysłał. Radni nie wiedzą nic.
Okazuje się, że projekt porozumienia w sprawie spalarni został wysłany, ale nie do radnych, czy mieszkańców Tarnobrzega, tylko do inwestora.
Radny Łukasz Nowak spytał prezydenta wprost, czy to prawda, że firma FCC dostała propozycję porozumienia odnośnie działki, bo była obietnica, że radni dowiedzą się o tym jako pierwsi. Zwrócił również uwagę na niedotrzymywanie słowa (delikatnie mówiąc) przez wiceprezydenta. Ten człowiek powie prawdę jak się pomyli.
Prezydent Dariusz Bożek, mimo obecności na sesji, nie zdecydował się odpowiadać publicznie na to pytanie.
Cóż, wydaje się, że bez poparcia ze strony radnych temat spalarni nie ma szans na realizację. Trudno z kolei o poparcie radnych, którzy mają jakąkolwiek, choćby minimalną niezależność, jeśli wszelkie ustalenia, wbrew wielokrotnym obietnicom ze strony władz miasta, podejmowane są za ich plecami. Trudno też, żeby w takiej sytuacji mieszkańcy Tarnobrzega popierali budowę spalarni, jeśli nie tylko nikt nie chce się z nimi w tej sprawie spotkać, ale też wszystkie ustalenia i propozycje trzymane są w tajemnicy.
Wystąpienie radnego Mikruta od około 4:50:30 pod tym linkiem:
https://tarnobrzeg.esesja.pl/transmisja/36436/lxxii-sesja-rady-miasta-w-dniu-29-marca-2023-r.htm
To co? Zamykamy wieko?
Zgodnym staraniem zainteresowanych stron gwoździ do wieka nazbierało się już sporo.
Klikając poniżej możesz postawić mi kawę.
Zwróć uwagę, że ostatnia sesja to 5 godzin transmisji, przeważnie niesłychanie nudnej.
I jeszcze pytanie: czy czytaliście o tym gdziekolwiek indziej? No!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Pozytywnie
Neutralnie 
Negatywnie
Lubię to!
Super
Ekscytujący 
Ciekawy
Smieszny
Smutny
Wściekły
Przerażony
Szokujący
Wzruszający
Rozczarowany
Zaskoczony
Prawda
Manipulacja
Fake news
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS