Jeszcze w połowie września Dovizioso był liderem sezonu. Wcześniej Włoch, już po zapowiedzianym rozstaniu z Ducati, wygrał Grand Prix Austrii. W ostatnim czasie wicemistrz świata zaliczył jednak serię słabszych występów i obecnie zajmuje piąte miejsce w punktacji, 28 oczek za liderującym Joanem Mirem.
Podczas drugiego weekendu w Aragonii niemal wszystkie Ducati spisywały się słabo. Dovizioso ruszał jako siedemnasty, a metę osiągnął na trzynastej pozycji. W końcówce miał szansę na miejsce w pierwszej dziesiątce, ale na skuteczną obronę nie pozwoliły zużyte opony.
– Na początku moja prędkość nie była taka zła – przyznał Dovizioso. – Jednak miękka opona okazała się zbyt miękka i to w przypadku wszystkich [którzy ją założyli]. Jej zużycie było ogromne.
– Kiedy jedziesz agresywnie i nie jesteś delikatny, ponieważ brakuje ci komfortu, opony zużywają się mocniej. I tak się właśnie stało. Całkowicie wykończyłem oponę. W dodatku miałem problem z ramieniem, ale to wszystko jest konsekwencją złego stylu jazdy i braku wyczucia.
Choć matematyczne szanse na mistrzowski tytuł wciąż istnieją, Dovizioso pozostaje sceptyczny.
– Nie sądzę, aby był to właściwy moment na rozmowę o mistrzostwach. Nie mam szybkości, by myśleć o tytule. Myślę, że nasze szanse są bliskie zeru. Bez prędkości nie da się walczyć.
Najbliższa runda – Grand Prix Europy na torze w Walencji – odbędzie się w dniach 6-8 listopada.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS