A A+ A++

“Superniania” napisała, że podczas pobytu w szpitalu nie dostawała żadnej informacji odnośnie planu porodu. Dodała, że wykonano jej też badanie sprzętem, który wyglądał koszmarnie. “Oceniono, że mogę rodzić, a dziecko jest “w normie” i polecono chodzić “w razie bólu”. W międzyczasie na salę przychodziły i odchodziły kobiety, a ja czekałam. Urodziła się piątka dzieci. Około 12 przyszedł kolejny lekarz i stwierdził, że mój wysoki poziom stresu przyspieszył akcję porodową — cokolwiek to znaczyło, bo nikt mi tego poziomu nie mierzył. W ogóle nikt ze mną nie rozmawiał” – napisała.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW całym kraju ani jedna osoba nie zmarła z powodu COVID-19
Następny artykułPonad 5.5 mln podróżnych przez granice. Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej podsumował 2021 rok