A A+ A++



fot. archiwum


– Trzymajmy mocno kciuki za nasz zespół. Dziewczyny mogą nam przynieść dużo radości, ale z pewnością konkurencja już wie o tym, że reprezentacja Polski jest mocna i groźna. Więc to będzie trudniejsze wyzwanie niż w przypadku niedawnej Ligi Narodów – powiedziała przed rozpoczynającymi się mistrzostwami Europy w rozmowie z Maciejem Piaseckim dla „Wprost” Dorota Świeniewicz.

Mistrzostwa Europy siatkarek startują 15 sierpnia o 20:00. Pierwszy mecz reprezentacji Polski zaplanowano na piątek, 18 sierpnia. – Przyznam, że mam mieszane uczucia przed startem turnieju. Należy pamiętać, że na horyzoncie jest jeszcze kolejne ważne wyzwanie. Mam tu na myśli turniej kwalifikacyjny do igrzysk w Paryżu. Dlatego w mojej świadomości jest to, że nasz zespół na ME nie powinien zaprezentować tej stuprocentowej formy. Forma powinna jeszcze rosnąć, żeby w jak najlepszym stopniu przygotować się pod wrześniowe kwalifikacje olimpijskie – powiedziała Dorota Świeniewicz.

Cel jest daleko

Reprezentacja Polski ma za sobą bardzo udany występ w Siatkarskiej Lidze Narodów. Jeżeli siatkarki będą do końca walczyć o medale, to ostatni mecz mistrzostw Europy rozegrają 3 września. Już 16 września w Łodzi rozpoczną natomiast rywalizację o awans do igrzysk olimpijskich. – Jeśli mnie pamięć nie myli, w 2005 roku reprezentacja Niemczyka też musiała zanotować dwa szczyty formy w krótkim odstępie czasu. Na starcie sezonu kadrowego przegrałyśmy kwalifikacje do MŚ. Taki rozczarowujący wynik zaburzył cały okres przygotowań, który pierwotnie zakładał sztab reprezentacji. Musiałyśmy zagrać, poza ME, jeszcze dodatkowe kwalifikacje do MŚ. Ten ekstra turniej odbywał się bodajże w Bułgarii. Wtedy musiałyśmy dwukrotnie „szczytować”, wyjścia nie było. Ale na szczęście udało się, zakwalifikowałyśmy się do MŚ na kolejny rok, a dodatkowo niedługo później obroniłyśmy tytuł mistrzyń Europy – wspomina była reprezentantka Polski.

Polki w piątek o 20:00 rozegrają swój pierwszy mecz przeciwko Słowenii. Następnie w niedzielę czeka ich pojedynek z Węgierkami. W kolejnych dniach w grupie A biało-czerwone zagrają z Serbkami, Belgijkami oraz Ukrainkami. – Dziewczyny mają poukładane w głowach, wiedzą, jak podejść do tego turnieju. Cel jest daleko i trzeba do niego kroczyć małymi krokami. Tylko taka rzetelna praca, z treningu na trening, z meczu na mecz, da naprawdę duże wyniki. Trzymajmy mocno kciuki za nasz zespół. Dziewczyny mogą nam przynieść dużo radości, ale z pewnością konkurencja już wie o tym, że reprezentacja Polski jest mocna i groźna. Więc to będzie trudniejsze wyzwanie niż w przypadku niedawnej Ligi Narodów – zakończyła Świeniewicz.

Zobacz również:
Stefano Lavarini: Nie było wcale trudno

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSkromność Donalda Tuska na Święto Wojska Polskiego
Następny artykułWyjazd na spotkanie z D. Tuskiem