Prema Racing najlepiej spisała się w domowym 4 Hours of Imola. Louis Deletraz przekroczył linię mety z przewagą 4,6s nad Orecą LMP2 nr 22 ekipy United Sports, w której zasiadał Tom Gamble.
Zwycięstwo dla załogi nr 9 nie przyszło łatwo, po tym jak dwie wczesne kary przejazdu przez aleję serwisową, za falstart, a następnie za przekroczenie linii wyjazdu z pit-stopu zepchnęły Lorenzo Colombo w dół stawki. Jednak szybki pit stop w chwili, gdy na całym dystansie toru wywieszono żółte flagi sprawił, że Włoch wrócił na prowadzenie.
Kolejna kara dla Ferdinanda Habsburga oznaczała, że znów spadli na dalszą pozycję, aczkolwiek w chwili kolejnego FCY na 25 minut przed końcem zawodów, Louis Deletraz po szybkiej wizycie w alei serwisowej wrócił na czoło stawki.
Podium LMP2 uzupełniła Oreca nr37 stajni Cool Racing, w której Yifei Ye, przed ostatnim FCY wydawało się, że ma szanse na zwycięstwo. Ostatecznie finiszował tuż przed Jobem Van Uitertem jadącym w barwach Panis Racing.
Po raz drugi z rzędu najlepszą załogą w LMP2 Pro-Am okazał się Racing Team Turkey. Jack Aitken przekroczył linię mety na siódmym miejscu, w generalce o trzy miejsca wyprzedzając Mathiasa Beche z TDS Racing X Vaillante, którzy po starcie z pit-stopu zajęli drugą lokatę w Pro-Am.
David Heinemeier Hansson, Fabio Scherer i Pietro Fittipaldi z polskiej stajni Inter Europol Cometition, zajęli dziewiąte miejsce. Druga z polskich ekip w stawce LMP2 – Team Virage, nie dotarła do mety.
Zwycięstwo w klasie LMP3 przypadło Ligierowi nr 3 United Autosports, w którym Kay Van Berlo finiszował przed dwoma Ligierami Cool Racing, Antoine Doquin (nr 27) przeciął linię mety przed Malthe Jakobsenem (nr 17).
Na drugim miejscu podążała ekipa Inter Europol Competition z Mateuszem Kaprzykiem na pokładzie w Ligierze nr 14, ale gdy do końca wyścigu pozostało zaledwie sześć minut, polski kierowca wylądował w żwirze w zakręcie numer 3 i nie dotarł do mety. Na ósmym miejscu natomiast sklasyfikowano drugi skład IEC – Nicolasa Pino, Charlesa Crewsa, Guilherme Oliveirę.
W kategorii LMGTE po raz pierwszy w historii ELMS zwyciężył zespół z Omanu. Załoga nr 69 Oman Racing with TF Sport Aston Martin Vantage z Marco Sorensenem za kierownicą przejechała linię mety jako pierwsza, po tym jak prowadzili przez prawie cały dystans wyścigu.
Dla zespołu było to dublet. Henrique Chaves w drugim Astonie Martinie finiszował niespełna minutę za partnerem z ekipy. Obsadę podium skompletował Kessel Racing z Ferrari F488 GTE EVO nr 57, które na ostatniej zmianie prowadził Mikkel Jensen.
→ Pełne wyniki
akcje
komentarze
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS