A A+ A++

– Brak odpowiedzi odczytuję jako próbę ukrycia istotnych informacji – mówi radny Dariusz Domasiewicz, który złożył skargę na bezczynność prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego. – Jako radny mam prawo i obowiązek pilnować interesu mieszkańców Łomży – podkreśla.

Chodzi o to, że radny Miasta Łomży Dariusz Domasiewicz z Klubu Przyjazna Łomża, 24 października 2022 roku, złożył interpelację, w której pytał prezydenta Chrzanowskiego o sprawę zakupu ciepłowni w Czerwonym Borze przez miejską spółkę MPEC.

– Interpelacja dotyczy zawartej, w niejasnych okolicznościach, umowy zakupu ciepłowni – wyjaśnia dodając, że transakcja odbyła się bez rozmów z radnymi, którzy z mediów dowiedzieli się o zakupie. – Po roku postanowiłem sprawdzić zapewnienia prezesa miejskiej spółki, który deklarował publicznie, że „ciepłownia w lesie” przyniesie nam 0,5 miliona zysku.

We wspomnianej interpelacji Domasiewicz w 10 punktach pyta o wynik finansowy po roku działalności, o przychody i koszty ciepłowni w Czerwonym Borze, czy o warunki zaciągniętego na jej zakup kredytu i koszty jego obsługi. Docieka, czy dla tej ciepłowni jest prowadzona oddzielna księgowość, jakie są plany na modernizację w przypadku, kiedy mieszkańcy nie zgodzą się na powstanie spalarni odpadów medycznych i ile ma kosztować ta modernizacja.

Radny Dariusz Domasiewicz, który z wykształcenia jest ekonomistą pyta, czy przy obecnych stopach procentowych i posiadanym zadłużeniu MPEC Sp z o.o. dysponuje jeszcze zdolnością kredytową na sfinansowanie wielomilionowej inwestycji w ciepłowni w Czerwonym Borze. Dopytuje jakie wydatki inwestycyjne i na bieżące naprawy poniosła firma od momentu zakupu w Czerwonym Borze. Czy zabezpieczone są kontrakty na węgiel dla tej ciepłowni?

Zgodnie z Art. 24 ust. 6 ustawy o samorządzie gminnym: „Interpelacje i zapytania składane są na piśmie do przewodniczącego rady, który przekazuje je niezwłocznie wójtowi. Wójt lub osoba przez niego wyznaczona, jest zobowiązana udzielić odpowiedzi na piśmie nie później niż w terminie 14 dni od dnia otrzymania interpelacji lub zapytania”. 

– Sprawa wydaje się prosta, ale po prawie miesiącu bezczynności mogę domniemywać, że coś dziwnego dzieje się z dokumentami – zastanawia się radny, który po ponad dwóch tygodniach (10.11.2022 r.) przypominał Sekretarz Miasta, że mimo ustawowego terminu, nie otrzymał jeszcze odpowiedzi. 

Dziś, 17. listopada 2022 roku, złożył na bezczynność prezydenta Łomży Mariusza Chrzanowskiego skargę do Komisji Skarg i Wniosków Rady Miejskiej w Łomży. Ustawa niestety, za niedotrzymanie terminów lub brak odpowiedzi, nie nakłada na prezydenta sankcji prawnych. Pozostają konsekwencje polityczne, czyli ocena zachowania i sposobu sprawowania urzędu, której dokonają mieszkańcy w momencie głosowania. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLatem Ryanair weźmie kurs z Katowic na Pulę i Warnę
Następny artykułW Parlamencie Europejskim o śmierci 30-letniej Izabeli z Pszczyny. “Wiadomości od niej brzmią jak relacja z umierania”