A A+ A++

Mimo teoretycznie gorszych danych o sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej za styczeń, jakie napłynęły wczoraj po południu z USA, na rynek nie wraca wiara w możliwość szybszych cięć stóp procentowych przez FED. W piątek rano oczekiwania, co do takiego scenariusza w maju spadły do 35 proc. z 43 proc. wczoraj, a prawdopodobieństwo takiego scenariusza w czerwcu zeszło do 77 proc. z 82 proc. w czwartek.

Agencje zacytowały wypowiedź Raphaela Bostica z FED, który w tym roku głosuje w FOMC – stwierdził on, że ostatnie dane CPI nie zmieniają jego zapatrywań, co do dalszego spadku inflacji, choć jak dodał FED nie musi się spieszyć z luzowaniem polityki. Jego zdaniem w tym roku możemy spodziewać się co najwyżej dwóch cięć.
Mniejsze oczekiwania na cięcia stóp dają pole do odbicia dolara. Niemniej podobnie zachowują się dzisiaj rentowności obligacji, które przez ostatnie dwa dni korygowały silny ruch w górę, jaki miał miejsce we wtorek. Kto ma, zatem rację? Dzisiaj w kalendarzu mamy dane o inflacji PPI o godz. 14:30- będą śledzone pod kątem perspektyw dalszego spadku CPI – oraz wstępne nastroje konsumenckie za luty o godz. 16:00. 
Teoretycznie słabe odczyty PKB z niektórych kluczowych gospodarek, jakie poznaliśmy ostatnio powinny “popychać” rynki w stronę większych oczekiwań, co do luźnej polityki ze strony lokalnych banków centralnych.  Na ostatnie odczyty zareagował szef Banku Japonii, który dał do zrozumienia, że zmiana polityki monetarnej będzie możliwa (tutaj chodzi o podwyżkę stóp), kiedy bank centralny będzie miał pewność, co do tego, że inflacja weszła trwale na ścieżkę wzrostu w stronę celu. Jen jest dzisiaj jedną z najsłabszych walut pośród G-10 chociaż traci zaledwie 0,22 proc. wobec dolara. Z kolei “gołębio” wybrzmieli przedstawiciele Europejskiego Banku Centralnego – Villeroy w wywiadzie dla L’Echo przyznał, że nie należy nadmiernie czekać z obniżkami stóp, a Scicluna poparłby taki ruch już w marcu, co tłumaczył ryzykiem pogorszenia się prognoz gospodarczych. Rynek wciąż waha się, co do wyceny cięcia stóp na posiedzeniu 11 kwietnia – 50/50 proc. Lepsze dane makro dostał natomiast funt. Sprzedaż detaliczna nieoczekiwanie wzrosła w styczniu aż o 3,4 proc. m/m. Czy to jednak sprawi, że recesja na Wyspach, która od wczoraj stała się faktem, będzie płytsza? Rynek jest nieco sceptyczny, stąd funt jednak traci. Oczekiwania zakładają, że BOE mógłby ściąć stopy na posiedzeniu 20 czerwca (52 proc.).
Nieco wyhamował rajd na bitcoinie. Za przesilenie odpowiadają informacje o nieco większej podaży BTC z funduszu Grayscale. Fundamentalnie jednak nie widać obecnie mocnych argumentów za mocniejszym odwróceniem ostatnich wzrostów. Dolary nadal płyną szerokim strumieniem do funduszy ETF, a rynek czeka na kwietniowy halving.

FBTC – trend pozostanie silny

Zwyżka bitcoina, jaka miała miejsce w ciągu ostatnich dni była imponująca. Na wykresie kontraktów futures na BTC naruszyliśmy szczyt z grudnia 2021 r. przy 52195 USD, ale ostatecznie wczoraj wieczorem zeszliśmy poniżej tego poziomu. Dynamiczny wzrost na dziennych oscylatorach zbliżył je do poziomów wykupienia, ale jeszcze nie są to sygnały do poważniejszej korekty. Takowa, jeżeli pojawi się w najbliższych dniach może być płytka – wsparcia to psychologiczne 50 tys. USD i niżej szczyt z 11 stycznia przy 49384 USD. W średnim terminie argumentem za kontynuacją zwyżek jest coraz większa aktywność spotowych funduszy ETF, oraz oczekiwanie na kwietniowy halving. To sprawia, że ruch w stronę szczytów z 2021 r. nie jest wykluczony.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstrzeżenie przed składnikiem środków na przeziębienie. Mamy listę tych leków
Następny artykułПекло в Авдіївці. Усе, що наразі відомо та що говорять захисники