A A+ A++

Spis treści

  1. Galopująca inflacja w zdrowiu
  2. Zdrowie i życie nie ma ceny

Odszkodowania za błąd medyczny są coraz niższe bo nie uwzględniają inflacji. Milion złotych zasądzonych przez sąd dla poszkodowanego chorego, który stracił zdrowie, nie robi już wrażenia.

„Milion złotych odszkodowania dla pacjentki szpitala przy ul. Banach w Warszawie”- jeszcze przed około 10 laty takie nagłówki w serwisach informacyjnych robiły wrażenie na odbiorcach. Głośna była wówczas sprawa Grażyny Gabroś-Jędral, której Samodzielny Publiczny Centralny Szpital Kliniczny przy ul. Banacha musiał powódce milion złotych zadośćuczynienia z odsetkami liczonymi od września 2005 r. oraz ma jej wypłacać 6 tys. comiesięcznej renty.

Galopująca inflacja w zdrowiu

Dziś te kwoty mało na kim robią już wrażenia. Koszty usług medycznych, rehabilitacji itd. wzrosły przez ostatnie lata znacząco, zaś inflacja w sektorze zdrowotnym przewyższa tę w innych sektorach gospodarki. Z ostatnich publikowanych przez GUS danych wynika, że w kategorii “zdrowie”, największy wzrost cen odnotowano w świadczeniach medycznych. W porównaniu z ubiegłym rokiem w lutym, o 15,7 proc. więcej wydaliśmy na wizytę lekarską. Wzrost cen usług o 15,9% odnotowano w stomatologii. Za pobyt w szpitalu lub sanatorium zapłaciliśmy średnio o 16,1 proc.. więcej. 

Tymczasem przedstawiciele szpitali ponoszą w sądach rozstrzygających procesy o błędy medyczne, że pacjent jeśli dostanie zbyt wysokie odszkodowanie, to wzbogaci się -Niestety jednak zdarza się, że pełnomocnicy szpitali używają właśnie takich argumentów w sądzie. -Niestety jednak zdarza się, że pełnomocnicy szpitali używają właśnie takich argumentów w sądzie. „Zadośćuczynienie na poziomie miliona złotych jest zbyt wysokie. Taka kwota prowadzi do wzbogacenia się poszkodowanego przez błąd medyczny”. A gdzie w takim razie leży granica między odpowiednim zadośćuczynieniem a zadośćuczynieniem, które byłoby źródłem nieuzasadnionego „wzbogacenia” się poszkodowanego pacjenta- zastanawia się Jolanta Budzowska, radca prawny specjalizująca się w reprezentowaniu pacjenta w procesach o błędy medyczne.

Podkreśla, że w jednym z wyroków, którego uzasadnienie właśnie jej doręczono, sąd przyjął, że odpowiednim zadośćuczynieniem dla dorosłego mężczyzny w stanie wegetatywnym będzie kwota 1,2 mln zł- Domagaliśmy się 1,5 mln zł. Jak widać poglądy niektórych sędziów odnośnie wysokości zadośćuczynienia nie zmieniły się przez ostatnie 10 lat i bariera: 1 – 1, 3 mln zł. jest nadal trudna mentalnie do pokonania. A przecież w tym czasie wartość złotówki znacząco zmalała, poprzez wzrost cen i kosztów życia- dodaje mec. Budzowska. 

Co ciekawe, na przestrzeni ostatnich lat zapadały wyroki z kwotami oscylującymi na podobnym poziomie

  • W wyroku z dnia 25 września 2014 r. (sygn. akt I ACa 361/14), Sąd Apelacyjny w Lublinie przyznał kwotę 1.25 mln zł zadośćuczynienia 8 letniej w chwili wypadku dziewczynce. 
  • W wyroku z dnia 11 grudnia 2018 r. Sąd Apelacyjny w Łodzi w sprawie sygn. akt I ACa 174/18 za adekwatną kwotę tytułem zadośćuczynienia dla 2,5 letniej dziewczynki, poszkodowanej w wypadku komunikacyjnym, uznał kwotę 1.3 mln zł. 
  • W wyroku z dnia 26 lutego 2020 r. Sąd Apelacyjny w Krakowie w sprawie sygn. akt I ACa 144/19 uznał za adekwatną kwotę zadośćuczynienia 1.mln  zł dla 26 letniego mężczyzny. 

Ponadto, rok temu odszkodowania zasądzane przez sędziów oscylowały na podobnym poziomie. Np. kwotę 1.03 mln zł Sąd Okręgowy w Gorzowie Wlk. uznał za odpowiednią w przypadku młodej kobiety. Po nieprawidłowo prowadzonym porodzie zdiagnozowano u niej mózgowe porażenie dziecięce (MPD) pod postacią ciężkiego niedowładu czterokończynowego. Poszkodowana zmarła w trakcie procesu

Zapewne 10 lat temu zasądzane kwoty miały wyższą wartość. Obecnie koszty życia rosną, a rzeczywista wartość zadośćuczynienia maleje.

Szkopuł w tym, że wyroki dotyczą poszkodowanych, którzy są całkowicie niesamodzielni, do końca życia zdani na opiekę ze strony osób trzecich, z rokowaniami nie dającymi szans na poprawę stanu zdrowia. Krzywda, jakiej doznali, jest jedną z największych możliwych do wyobrażenia. 

Zdrowie i życie nie ma ceny

-Życia i jego utraty wycenić się nie da, nie mamy tu taryfy. Sądy przyznają odszkodowania na podstawie opinii biegłych i wiele aspektów jest tu branych pod uwagę. Najlepiej to w ogóle dążyć do załatwienia sprawy polubownie z pacjentem, zanim nawet trafi do sądu i porozumieć się co do kwestii odszkodowania. I odsetki wówczas odchodzą- wskazuje Ewa Książek-Bator, wiceszefowa Polskiej Federacji Szpitali.

Problem dla szpitali, a raczej dla lekarzy powstaje, gdy placówkom medycznym, które zostają zobowiązane do wypłaty milionowych rekompensat za błąd medyczny popełniony przez ich pracowników, nie wystarcza pieniędzy z polisy OC. Zwykle bowiem są ubezpieczone na zbyt niskie kwoty. Niektóre występują więc z regresem finansowym do winnych zaniedbań lekarzy. Chodzi o tych pracujących na kontraktach, gdyż za etatowych odpowiada pracodawca. Ci z kolei sami mają często zbyt niskie ubezpieczenia. Wykupują polisy na sumę gwarancyjną ok. 400 tys. euro płacąc ok. 1 tys. zł składki rocznie.

Inna sprawa jest taka, że w przyszłym roku wejdą w życie przepisy ustawy o bezpieczeństwie pacjenta i jakości w ochronie zdrowia. Umocowują one Rzecznika Praw Pacjenta aby przyznawał poszkodowanym rekompensaty w trybie pozasądowym, ale znacznie szybciej. Będzie można uzyskać maksymalnie 200 tys. zł. Rząd liczy, że tym sposobem rozwiąże sprawę odszkodowań.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPracowity marzec w ZSZ nr 1, czyli wiosenne działania
Następny artykułPrzy ul. Przemysłowej w Chojnicach powstaje market (FOTO)