Przez dziesięciolecia Central był monopolistą, do którego ustawiały się kolejki klientów. Codziennie było słychać brzęk pękającej szyby przy wejściu, więc na etacie zatrudniono szklarza. Czym dziś przyciąga łódzki dom handlowy?
Wiesława Kołek zna wszystkie bolączki i wszystkie radości Spółdzielczego Domu Handlowego Central. Obiekt otwarto 29 sierpnia 1972 roku, a ona zatrudniła się tu w październiku tego samego roku. I zrobiła karierę w amerykańskim stylu – od sprzedawczyni do prezeski. Wyższego stanowiska w Centralu już nie zdobędzie, może się tylko starać, by jak najlepiej mu się wiodło. W jaki sposób?
Ostatnie lata to sukcesywnie przeprowadzany remont poszczególnych pięter budynku, a także powrót neonu ubierającej i rozbierającej się pary, który znów można podziwiać od końca września 2022. – Podczas obchodów kolejnych urodzin Centralu klienci dopytywali o ten neon – mówi Anna Domańska, wiceprezeska. – Przywróciłyśmy go na życzenie naszych klientów, to nasz symbol.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS