Po kontuzji, której doznał w wypadku podczas otwarcia sezonu MotoGP 2020 w Jerez w zeszłym miesiącu, Marquez przeszedł pierwszą operację dwa dni po tym zdarzeniu. Następnie podjął się odważnej próby powrotu w drugiej rundzie niecały tydzień później.
Pomimo zaliczenia treningów przed Grand Prix Andaluzji, Marquez wycofał się z powodu obrzęku ramienia i miał powrócić do gry w GP Czech. Jednak doszło do uszkodzenia płytki w jego ramieniu, gdy próbował otworzyć okno w swoim domu w Hiszpanii .
Wymagało to kolejnej, korekcyjnej operacji, co wykluczyło go z GP Czech i dwóch weekendów wyścigowych w Austrii. Marquez miał potem wrócić od Grand Prix San Marino we wrześniu.
Jednak powrót do zdrowia po drugiej operacji jest znacznie wolniejszy niż przewidywano, a Honda potwierdziła teraz, że Marquez będzie nieobecny przez co najmniej kolejne dwa miesiące.
– Wiele mówiło się o wyzdrowieniu Marca i różnych terminach, ale od pierwszego dnia po drugiej operacji mówiliśmy, że jedynym celem, jest osiągnięcie przez niego stuprocentowej formy – powiedział Alberto Puig, szef zespołu Hondy.
– Nie chcemy się spieszyć. Kiedy Marc będzie w stanie powrócić i rywalizować na swoim poziomie, pomyślimy o kolejnym celu – dodał.
Zawodnik testowy HRC – Stefan Bradl, który zastąpił Marqueza w Brnie i w Austrii, nadal będzie jeździł w miejsce kontuzjowanego mistrza świata, wraz ze jego bratem Alexem Marquezem.
Gdyby czas regeneracji Marqueza wydłużył się, mógłby wrócić dopiero na rundy w Walencji i Portugalii w listopadzie. Jednak ze względu na skompresowany charakter sezonu, wynikający z pandemii koronawirusa, możliwe, że Marquez już nie będzie ścigał się w tym roku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS