– Nie pamiętam meczu na takim poziomie, który zacząłby się w ten sposób – nie dowierzał komentator Polsatu Sport, kiedy Novak Djoković w kilka minut wygrał 12 punktów z rzędu i błyskawicznie objął prowadzenie 3:0 w pierwszym secie meczu z Holgerem Rune.
Była to tylko zapowiedź tego, jak wyglądał teoretycznie najciekawszy mecz 4. rundy turnieju mężczyzn. Mecz, który miał być wielkim testem dla Djokovicia, a okazał się dla niego spacerkiem. – Profesor wypunktował ucznia – podsumował komentator Polsatu.
Mecz na korcie centralnym w Londynie trwał dwie godziny i pięć minut. To szokująco krótko w porównaniu do poprzednich spotkań Djokovicia z Rune. Spotkań, które grane były do dwóch, a nie trzech zwycięskich setów.
W listopadzie zeszłego roku Djoković pokonał Rune 7:6(4), 6:7(1), 6:3 w trakcie ATP Finals w Turynie, a mecz trwał trzy godziny i sześć minut. Dziewięć dni wcześniej Serb i Duńczyk zagrali ze sobą w Paryżu, gdzie po blisko trzech godzinach walki Djoković też wygrał w trzech setach (7:5, 6:7, 6:4).
Mimo że Rune przegrał dwa ostatnie mecze z Serbem, to spokojnie mógł powiedzieć, że lubi z nim grać. Do poniedziałku Duńczyk grał z Djokoviciem pięć razy i wygrał dwukrotnie. W maju 2023 r. ograł Serba w Rzymie (6:2, 4:6, 6:2), a w listopadzie 2022 r. w Paryżu (3;6, 6:3, 7:5).
Nawet trzy lata temu na US Open, gdy zaledwie 18-letni Rune grał przeciwko Djokoviciowi pierwszy raz, potrafił urwać faworytowi seta. To, co udało się w Nowym Jorku, nie udało się w Londynie. Bo w poniedziałkowy wieczór Rune kompletnie rozczarował.
Kiedy po 12. z rzędu przegranych punktach Rune w końcu zdobył pierwszy punkt, zacisnął dłoń w pięść i zaczął się mobilizować. Wydawało się, że nawet jeśli pierwszy set mu kompletnie nie wyszedł, to Djokovicia i tak czeka długa i trudna przeprawa. Tak jednak nie było.
W pierwszym secie Serb szybko przełamał przeciwnika i utrzymał tę przewagę do końca, wygrywając tę partię 6:3. W drugim secie Djoković odebrał Rune serwis w siódmym gemie i wygrał seta 6:4. W trzecim secie Serb przełamał rywala już w pierwszym gemie, szybko ustawił sobie tę partię i w końcu wygrał 6:3, 6:4, 6:2.
Djoković w 60. wielkoszlemowym ćwierćfinale
To był mecz bez historii. Dość powiedzieć, że w całym spotkaniu Rune miał zaledwie dwa break pointy. Duńczyk nie wytrzymał ciśnienia, kompletnie “nie dojeżdżając” na mecz z Djokoviciem, który awansował do 60. (!) wielkoszlemowego ćwierćfinału.
– Jestem bardzo zadowolony, ale szczerze mówiąc, nie uważam, że rywal był choćby blisko swojej najlepszej dyspozycji. Zaczął źle, bo przegrał aż 12 punktów z rzędu, a w meczu o taką stawkę to nigdy nie jest łatwe. Tu zawsze jest większa presja, wszystkie oczy są zwrócone na ciebie i to naprawdę trudne. Dzisiaj sobie z tym wyraźnie nie poradził – powiedział po meczu Djoković.
Potem Serb niespodziewanie zwrócił się do kibiców, którzy w trakcie spotkania wspierali Rune, a buczeli na niego. – To do wszystkich, którzy zdecydowali się okazywać brak szacunku zawodnikom, a w tym przypadku mnie: “Dobranoc. Dobranoc” – zaczął Djoković, imitując buczenie w kierunku kibiców.
– Nie akceptuję tego. Jestem w tourze już ponad 20 lat i znam wszystkie sztuczki. Wiem, że ten pogłos to nie było wsparcie dla Holgera, a okazywanie braku szacunku mnie. Ale róbcie, co chcecie, i tak mnie nie poruszycie. Grałem w mniej przyjaznych warunkach. Skupiam się tylko na tych, którzy płacą za bilety i okazują szacunek zawodnikom – dodał.
W ćwierćfinale Djoković zagra z Alexem De Minaurem. Pozostałe spotkania to: Jannik Sinner – Danił Miedwiediew, Carlos Alcaraz – Tommy Paul oraz Lorenzo Musetti – Taylor Fritz.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS