A A+ A++

Dino, sieci dyskontowe oraz franczyzowe mogą skorzystać w sytuacji spowolnienia gospodarczego i spadku konsumpcji – powiedział PAP Biznes Patryk Rudnicki, młodszy partner Bain&Company.

Dino, Biedronka czy Pepco. Te sieci będą zyskiwać w czasie spowolnienia gospodarczego
fot. PhotoRX / / Shutterstock

„Obecne spowolnienie gospodarcze działa na korzyść np. sieci dyskontowych, które są postrzegane przez konsumentów jako najtańsze sklepy na rynku. Nie jest to do końca prawdą, ale sieci dyskontowe korzystają na takiej percepcji cenowej” – powiedział PAP Biznes Patryk Rudnicki.

„Oprócz dyskontów zyskuje też sieć Dino, która ma unikalny format, dobrze wpisuje się w oczekiwania konsumentów i prowadzi konsekwentną strategię ekspansji. Dino otwiera się w mniejszych miejscowościach i jeśli jest tam kilka sklepów niezależnych czy franczyzowych, to nie są one w stanie cenowo konkurować z Dino, nie mówiąc o takich kwestiach, jak szerokość asortymentu” – dodał.

Jak powiedział, Dino nie jest jedyną siecią zwiększającą swoją obecność w mniejszych miejscowościach. W wielu lokalizacjach konkuruje z Biedronką.

„Nie jest oczywiste, czy w takich sytuacjach wyłania się wyraźny zwycięzca” – ocenił.

Jak ocenia Patryk Rudnicki, spowolnienie gospodarcze sprzyja także segmentowi dyskontów niespożywczych, takich jak sieci Pepco.

„Obecne trendy wspierają graczy niskocenowych, a Pepco czy Action, w porównaniu do mainstreamowych konkurentów, są tańsze. W sytuacji, gdy konsument jest bardzo mocno świadomy ceny i szuka oszczędności, takie koncepty zyskują” – powiedział.

Jego zdaniem, na popularności mogą zyskać sklepy franczyzowe.

„Sytuacja sklepów niezależnych jest bardzo trudna i nawiązanie współpracy z operatorami franczyzowymi może być dla nich dobrym rozwiązaniem” – powiedział.

Zdaniem Patryka Rudnickiego, gracze omnichannelowi, jak sieci CCC i LPP, muszą być coraz bardziej skoncentrowani na rozwoju online, ale z drugiej strony nie mogą zapominać o sklepach stacjonarnych.

„Muszą wciąż dbać o doświadczenie konsumenta w sklepie fizycznym, zastanawiać się czy jest możliwość poprawy efektywności, zwiększania liczby sklepów, czy też optymalizowania ich powierzchni” – powiedział Patryk Rudnicki.

Partner Bain&Company pozytywnie ocenia strategię CCC, jego zdaniem spółka pozycjonuje się na przyszłość.

„CCC bardzo mocno się zmienia. Z konceptu klasycznej sieci sklepów stacjonarnych zmienia się w retailera omnichannelowego. Teraz, w okresie spowolnienia, konsumenci oszczędzają na zakupach takich produktów jak odzież czy obuwie i z tego powodu docierają do nas negatywne informacje o spółce. Jednak CCC nie jest pasywne i odpowiada na zmiany trendów. Format HalfPrice, Modivo, nowe kategorie, projekty związane z customer experience to ciekawe i ważne kierunki inwestycji. W perspektywie czasu zobaczymy, jak wpłyną na sytuację sieci” – powiedział Patryk Rudnicki.

Dodał, że przyszły rok powinien przynieść poprawę sytuacji gospodarczej.

„Zwiększy się dochód rozporządzalny gospodarstw domowych, konsumenci powrócą do większych zakupów. Rozwijając innowacyjne projekty, CCC pozycjonuje się na przyszłość” – powiedział. 

pam/ ana/

Źródło:PAP Biznes
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDachował osobówką i… uciekł
Następny artykułDofinansowanie pracodawcom kosztów kształcenia młodocianych pracowników