A A+ A++

Odpowiedź wydaje się prosta. Owe napisy to kara za zaangażowanie Macieja Stuhra i jego żony Katarzyny Błażejewskiej-Stuhr w pomoc uchodźcom. Małżeństwo pojechało na Podlasie, żeby pomóc wolontariuszom i zagubionym w lasach imigrantom. „Biegnie się z pomocą do człowieka, który woła: ratunku, umieram. Słyszałem te wołania w mediach i nie byłem w stanie udawać, że ich nie słyszę. Moja żona czuje podobnie, a może nawet czuje więcej niż ja, więc musieliśmy tam pojechać, zamiast siedzieć bezczynnie w domu” – tłumaczył Maciej Stuhr na łamach „Wyborczej”. Ze ściany rodzinnego grobowca dowiedział się, że jest „mordercą”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBill Gates: W połowie 2022 roku liczba ofiar COVID-19 może spaść do poziomu grypy
Następny artykuł'Charzy' zakończyło zbiórkę pakietów pomocowych dla uchodźców