A A+ A++

W ostatnią sobotę Widzew przegrał z Zagłębiem w Sosnowcu 0:3. Nie zaskoczyło mnie to. Nie uznałem tego za klęskę czy kompromitację. Słynna pierwsza strona Faktu: „Wstyd. Żenada. Kompromitacja. Hańba. Frajerstwo. Nie wracajcie do domu” po meczu Polski z Ekwadorem na mundialu, też by tutaj nie pasowała. Ot, normalny dzień Widzewa w delegacji.

Porażka na wyjeździe w fatalnym stylu z zespołem teoretycznie słabszym, to przecież nic nowego. Łódzka drużyna w całym sezonie wygrała ledwie jeden mecz na stadionie rywala, więc o zaskoczeniu nie mogło być mowy. Wygrana i to jeszcze w dobrym stylu – to by dopiero była niespodzianka! Wtedy dopiero by mnie Widzew zaskoczył.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPPK. Przyszedł czas na najmniejsze firmy
Następny artykułItzulia Basque Country 2021: etap 3. Pogacar po bitwie Słoweńców