A A+ A++

26-letni Holender trzy sezony spędził w F2. Po zwycięstwie w 2019 roku spekulowano o jego awansie do najważniejszej wyścigowej serii świata, jednak po dziś dzień nic takiego się nie wydarzyło.

De Vries obowiązki w Formule E łączył z wyścigami długodystansowymi. W tym roku pełni również rolę kierowcy rezerwowego w Mercedesie, a po tytule w elektrycznej serii – wywalczonym wraz z niemieckim producentem – był jednym z faworytów do przejęcia fotela w Williamsie. Ekipa z Grove dogadała się jednak z Red Bullem i miejsce George’a Russella zajmie Alex Albon.

– Można dostać się do Formuły 1, ale koniec końców chciałbyś również odnieść tam sukces – powiedział de Vries w rozmowie z serwisem Formule1. – Nie chodzi tylko o wzięcie udziału. Chcę być w walce.

– Awans do Formuły 1 nie jest synonimem udanej kariery. Chodzi o ściganie się w ważnych seriach i walkę o zwycięstwa. Jeżdżę w Formule E oraz wyścigach długodystansowych i te dwie dyscypliny dają mi satysfakcję – wyjaśnił Nyck de Vries.

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolska przegrywa przed europejskim sądem. Milionowe kary za każdy dzień
Następny artykułObwieszczenie o ponownym wyłożeniu do publicznego wglądu projektu zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego wsi Głuszyna i Brzezinka