A A+ A++

Wojciech Kowalczyk w mediach społecznościowych chwali się wyższym przelewem od Ministerstwa Sportu. Podsumował, że jeśli tak ma wyglądać dla niego Polski Ład, to będzie zadowolony. Czy rzeczywiście miał wpływ na jego wynagrodzenie?

Wojciech Kowalczyk, srebrny medalista igrzysk olimpijskich z 1992 r. napisał w mediach społecznościowych, że w styczniu dostał od Ministerstwa Sportu wyższy przelew niż jeszcze w grudniu zeszłego roku.

“Ministerstwo Sportu przesłało mi za grudzień 820 zł więcej. Jak nie pomyłka, to nawet fajny ten nowy ład” — napisał Kowalczyk na Twitterze.

 

– Chciałem przypomnieć, że żaden minister sportu ze strony skorumpowanej PO nie dał takiej podwyżki – dodał były sportowiec, a obecnie komentator piłkarski. 

Jak wyjaśnia Onet świadczenie, które otrzymuje Wojciech Kowalczyk, nie ma jednak wiele wspólnego z Polskim Ładem. Popularny sportowiec odniósł się bowiem do wysokości emerytury olimpijskiej, którą otrzymuje za srebro wywalczone w Barcelonie.

Od nowego roku kwota ta została zwiększona, ale jest to skutek nowelizacji ustawy o sporcie. Po wprowadzonych zmianach zostało podniesione m.in. świadczenie olimpijskie, tzw. emerytura olimpijska. Zgodnie z przepisami wzrosła o 812 zł 78 gr. Poprzednio wynosiła 2844 zł 74 gr, a od stycznia 3657 zł 52 gr.

Emerytura olimpijska nie jest ponadto objęta opodatkowaniem, więc Kowalczyk nie mógł jeszcze odczuć zmian. Kilka godzin po umieszczeniu pierwszego wpisu dodał, że rząd PO-PSL nigdy nie dał zasłużonym olimpijczykom takiej podwyżki.

Polecamy:

KJ

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadni dyskutowali o drogach do szkół i niebezpiecznych przejściach dla pieszych
Następny artykułTraktor przygniótł mężczyznę. Mimo reanimacji zmarł