A A+ A++

Korzysta pan z rekomendacji?

Tak, bo chyba nie ma nic gorszego niż trafić do restauracji, która jest słaba. Wtedy nie dość, że musimy zapłacić za jedzenie, które nam nie smakuje, lub kiepskie doświadczenie, to jeszcze tracimy czas.

Pandemia nie rozjechała polskiej gastronomii?

Nie. Dokonała się korekta niektórych miejsc. My też zamknęliśmy Kieliszki na Hożej, a dawna Brasserie Warszawska to teraz Le Braci, ale powstało też mnóstwo świetnych konceptów. Swoją działalność zredukował Sphinx, ale lukę po nim wypełnia Nine’s Roberta Lewandowskiego. W Warszawie powstają foodcourty: w Norblinie czy Elektrociepłowni Powiśle. To zmiana totalna. Ludzie chodzą do centrum handlowego przede wszystkim na jedzenie. Mamy wysyp piekarni rzemieślniczych. W branży gastro nie ma próżni.

Pandemiczne miesiące nie były łatwe nawet dla najlepszych. Do niedawna otwarcie knajpki było marzeniem pracownika korporacji. Dziś widać, że to zajęcie dla ludzi o mocnych nerwach.

Myślę, że ludzie nadal mają takie marzenia i zupełnie mnie one nie dziwią. Bo próg wejścia jest w gastronomii stosunkowo niski. To przyciąga i studentów, i pracowników korporacji. Ktoś, kto nie kończył żadnych szkół, ale chce pracować, może w ciągu kilku tygodni zarabiać 4–5 tys. zł jako kelner czy kucharz i przy okazji się uczyć. Otwarcie własnej restauracji to już wydatek rzędu 1,5 mln zł, ale nie musi kosztować aż tyle. Młode pokolenie coraz częściej otwiera swoje mikromiejsca z autorską kuchnią. Ryzykują mniej pieniędzy i wkładają dużo własnej pracy. I to jest fantastyczne, bo rynek rośnie.

Pan też drogę do własnych restauracji zaczynał od kelnerowania. Z tym że nie w Warszawie, ale w Londynie.

czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstatnia szansa na „Cabaret” [ Kina i teatr ]
Następny artykułForum Ekonomii Społecznej