A A+ A++

W Legnicy policja pomogła przetransportować do szpitala dziecko potrzebujące natychmiastowej pomocy, bo zabrakło karetki. Zainspirowani przez radną Karolinę Jaczewską-Szymkowiak sprawdzamy, czy legnicka stacja Pogotowia Ratunkowego dysponuje wystarczającą liczbą zespołów ratowniczych, by zapewnić bezpieczeństwo 130 tysiącom mieszkańców.

Koniec lipca. Na numer alarmowy dzwoni matka 2-letniej dziewczynki potrzebującej pilnie pomocy medycznej i słyszy od dyspozytora, że musi czekać, bo wszystkie karetki są w terenie. Rodzice dziecka decydują się zawieźć córkę na oddział ratunkowy Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego własnym samochodem. Kontaktują się z nimi policjanci i oferują eskortę policji, a potem bezpiecznie przeprowadzają auto z dzieckiem przez miasto. W szpitalu lekarze udzielają dziewczynce niezbędnej pomocy. Wszystko kończy się dobrze. Ale…

Legnicka radna Karolina Jaczewska-Szymkowiak uważa, że skoro doszło do takiej sytuacji, to warto zastanowić się nad lepszym zabezpieczeniu medycznym mieszkańców Legnicy. Z informacji, jakie za pośrednictwem urzędu miasta uzyskała z legnickiego Pogotowia Ratunkowego wynika, że tutejsza stacja ma w dyspozycji pięć zespołów ratownictwa medycznego: jeden specjalistyczny całodobowy, trzy podstawowe całodobowe i jeden podstawowy, pracujący tylko w godzinach 7-19. Te pięć zespołów zabezpiecza obszar, w skład którego wchodzi Legnica (ok. 100 tys. mieszkańców) oraz okoliczne gminy Prochowice, Kunice, Legnickie Pole, Krotoszyce, Miłkowice i Ruja (ok. 30 tys. mieszkańców).

Polska średnia to jedna karetka na 25-30 tys. mieszkańców. Legnica zatem ani na plus, ani na minus nie odbiega od krajowej normy, bo za dnia (godz. 7-19) jeden zespół ratownictwa medycznego przypada na 26,2 tys. mieszkańców, natomiast nocą (godz. 19 -7) – na 29,1 tys. mieszkańców. W odpowiedzi na nasze wątpliwości zespół prasowy Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego przysyła mejla, w którym podkreśla, że ta sytuacja jest zgodna z Planem Działania Systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne zaakceptowanym przez Ministra Zdrowia w dniu 5 maja 2022 r.

Co do średniej, wszystko się zgadza z przepisami – potwierdzają praktycy, tzn. pracownicy Pogotowia Ratunkowego w Legnicy. Ich zdaniem można ewentualnie polemizować, czy liczba zespołów ratownictwa medycznego odpowiada faktycznym potrzebom.

Ratownicy zwracają jednak uwagę, że w około 60 procentach wyjazdów nie chodzi o stany zagrożenia życia i zdrowia. Nie dość, że legniczanie nadużywają możliwości wezwania pogotowia, to jeszcze karetki są wykorzystywane jako transport medyczny przez przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej. To – zdaniem pracowników pogotowia – stało się główną przyczyną braku zespołów ratowniczych na terenie Legnicy.

Ich obserwacje potwierdza doktor Janusz Sokołowski, konsultant wojewódzki ds medycyny ratunkowej na Dolnym Śląsku. Przed rozmową sprawdził dane.

– Jeśli chodzi o karetki podlegające dyspozytorni w Legnicy, to na tle kraju prezentują się dobrze – mówi Janusz Sokołowski. – Trzy czwarte legnickich karetek dojeżdża do chorego w mieście w czasie poniżej 8 minut, co stanowi najbardziej wymierny wskaźnik. Na terenie podmiejskim czas dojazdu jest nieco dłuższy, ale norma zostaje spełniona. Statystki pokazują zatem, że liczba zespołów ratownictwa medycznego jest wystarczająca. Problem leży gdzie indziej. Niepokoi duża liczba zgłoszeń przyjmowanych przez dyspozytorów, które nie są realizowane, bo nie ma wskazań do wysłania pogotowia, i dosyć dużo (ok. 50 proc.) wezwań, które kończą się pozostawieniem pacjenta, bo nie kwalifikuje się do hospitalizacji. A jesteśmy po to, by dowieźć ludzi potrzebujących pomocy do szpitala. Duża liczba zgłoszeń, nie zawsze prawidłowych, przekłada się na wydłużenie czasu oczekiwania. Tu jest problem.

Według doktora Janusza Sokołowskiego, warto edukować społeczeństwo i nawoływać do odpowiedzialności. Naganne są sytuacje, w których chory, np. z gorączką albo po omdleniu, wzywa karetkę, choć mógłby sam stawić się w przychodni lub zakładzie świadczącym ambulatoryjną pomoc nocną i świąteczną. Należy mieć świadomość, że jeśli będziemy nieroztropnie, z błahego powodu dzwonić po pogotowie, karetka może nie dojechać na czas do osoby w stanie zagrożenia życia.

Karolinie Jaczewskiej-Szymkowiak również udało się porozmawiać z ratownikiem i lekarzem z pogotowia w Legnicy. – Moi rozmówcy przyznali, że większości wyjazdów można by bylo uniknąć, ale, niestety,  dyspozytorzy nie są w stanie ocenić sytuacji przez telefon i karetki są wysyłane do przypadków nie wymagających nagłej interwencji – podsumowuje radna.

Z jej ustaleń wynika, że opisany na wstępie przypadek to nie pierwszy raz, kiedy zabrakło karetek. Ilość ambulansów w dyspozycji Pogotowia Ratunkowego w Legnicy wypełnia minimalną normę, część wozów jest już jednak mocno wysłużonych i przydałby się nowy pojazd.

– Mimo, że zakup karetek nie jest zadaniem miejskim, wiele miast zakupuje je dla swoich mieszkańców. W związku z tym ja również takie zapotrzebowanie wyrażę w tegorocznym budżecie – deklaruje radna Karolina Jaczewska-Szymkowiak.

Sprawą dwulatki, dla której zabrakło w lipcu karetki, zainteresował się Dolnośląski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu. Jak informuje Karolina Podwysocka z Zespołu Komunikacji Społecznej i Promocji poproszono dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Legnicy o ustosunkowanie się do opisanego w mediach zdarzenia.

Karolina Podwysocka zwraca uwagę, że od 8 miesięcy dyspozytornia medyczna nie jest komórką podlegającą dyrekcji Pogotowia Ratunkowego w Legnicy, a co za tym idzie, pogotowie nie ma dostępu do dokumentacji dyspozytorni.

“Dolnośląski Oddział Wojewódzki NFZ otrzymał informację, że w dniu 31.07.2022 r. w godzinach 13:30-14:00 (wskazany czas ewentualnego zdarzenia został obliczony na podstawie artykułów prasowych) wszystkie zespoły stacjonujące w Legnicy wykonywały zlecenia, tj. były w trakcie udzielania pomocy medycznej” -informuje NFZ w odpowiedzi na nasz mejl.

FOT. PIOTR KANIKOWSKI
FOT. PIXABAY

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZabójstwo kobiety w Radomsku. Zatrzymano dwóch mężczyzn
Następny artykułWakacje się jeszcze nie skończyły, ale rekord na letnim basenie w Tarnowie już został pobity