- Wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego „kto umrze, to umrze i trudno” została wyjęta z kontekstu.
Premier Mateusz Morawiecki i minister zdrowia Adam Niedzielski, 15 października ogłosili na wspólnej konferencji prasowej nowe obostrzenia w żółtych i czerwonych strefach. Ma to związek z rekordowymi bilansami nowych zakażeń koronawirusem. Jak w przypadku tego typu wystąpień często bywa, dochodzi do manipulacji wyjętymi z kontekstu fragmentami. Tak również było tym razem. Po sieciach społecznościowych krąży nagranie, gdzie rzekomo Mateusz Morawiecki miał odnieść się do ciężkiej sytuacji w kraju i skwitować ją krótkim stwierdzeniem:
„kto umrze, to umrze i trudno”
Cała wypowiedź wyrwana z kontekstu na filmie poniżej:
Natomiast pełny fragment brzmi tak:
Transkrypcja:
Są w naszym społeczeństwie osoby, które uważają, że jakiekolwiek ograniczenia są niepotrzebne, powinniśmy przejść przez tą pandemię nie wdrażając takich ograniczeń. Kto umrze to umrze i trudno. Są takie osoby które tak uważają. I są osoby które uważają, że już dzisiaj powinien nastąpić ponowny, całkowity lockdown gospodarki. Taki lockdown, który groziłby fundamentom gospodarki polski, fundamentom państwa polskiego. My proponujemy drogę środka.
W kompletnej wypowiedzi premier opisuje grupę osób, która uważa, że najlepszym sposobem na uodpornienie populacji na działanie koronawirusa jest brak jakichkolwiek ograniczeń. Opisuje pewne zjawisko, a nie w sposób lekceważący odnosi się do sytuacji w kraju.
Podsumowanie
Popularna wypowiedź premiera Mateusza Morawiecki z konferencji, która odbyła się 15 października, została wyjęta z kontekstu. W pełnym nagraniu możemy poznać prawdziwy kontekst wypowiedzi. Premier opisuje w nim podejście pewnej grupy osób do kwestii koronawirusa, a nie lekceważąco odnosi się do sytuacji w kraju.
Źródła
Rejestracja Konferencji: https://www.facebook.com/kancelaria.premiera/videos/638541646832313/
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS