A A+ A++

Już o tym pisałam, ale że właśnie pojawił się na Onecie artykuł, przytaczam, bo warto wiedzieć, iż wszystko ma swoje konsekwencje:

Ogłoszony w tym tygodniu raport irlandzkiej komisji rządowej potwierdził, że przez okres ponad 70 lat ubiegłego wieku, w prowadzonych przez instytucje religijne domach opieki, zmarło przedwcześnie około 9 tys. dzieci, a kolejne tysiące zostały odebrane ich niezamężnym matkom. Premier Irlandii wygłosił w parlamencie oficjalne przeprosiny, ale opozycja domaga się, by państwo przejęło majątek Kościoła katolickiego i by postawiono w stan oskarżenia zgromadzenia zakonne za ich rolę w prowadzeniu schronisk, pisze Shawn Pogatchnik z POLITICO.

[…]

Śledczy uznali, że wina za wysłanie kobiet do tych domów leżała przede wszystkim po stronie ich własnych rodzin i partnerów, którzy odmawiali wzięcia odpowiedzialności za kobietę i dziecko. […] Domy matki i dziecka dawały kobietom pewne gwarancje, że ich tajemnica będzie chroniona, jednak po zamieszkaniu na terenie ośrodka, jak wynika z raportu, kobietom często odmawiano podstawowych ludzkich praw, a ich potomstwu groziła śmierć na skutek chorób zakaźnych lub wywołanych warunkami sanitarnymi, przeziębieniem i niedożywieniem.

[…]

Zgromadzenie Sióstr Bon Secours (w Polsce znanych jako Siostry Dobrej Pomocy od Matki Boskiej Wspomożycielki), które prowadziły wspomniany dom w Tuam, napisało w oświadczeniu: “Nie żyłyśmy zgodnie z zasadami chrześcijaństwa, gdy prowadziłyśmy ten dom”.

“Nie uszanowałyśmy przyrodzonej godności kobiet i dzieci, które przyszły do domu. Nie okazywałyśmy im współczucia, którego tak bardzo potrzebowały. Byłyśmy częścią systemu, w którym oni cierpieli niedostatek, samotność i straszliwy ból”, stwierdza oświadczenie, wydane w imieniu przełożonej Zgromadzenia w Irlandii, siostry Eileen O’Connor. “Przyznajemy w szczególności, że niemowlęta i dzieci, które zmarły w tym domu, zostały pochowane w sposób pozbawiony szacunku i niedopuszczalny. Za to wszystko głęboko przepraszamy.”

Biedne, niezamężne kobiety były pozbawiane dzieci, które mogły być oddane do adopcji, ale mogły być też trzymane w sierocińcach, do których ich matki nie miały żadnego dostępu. Same kobiety więzione były w pralniach magdalenek za wiedzą i przyzwoleniem państwa. Umieralność dzieci znajdujących się pod opieką zakonnic była wyższa niż przeciętna w tamtym czasie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMieszkańcy zadowoleni z mostu, ale narzekają na brak obwodnicy
Następny artykułHistoryczny moment polskich skoków. Czy Stoch przeskoczy Małysza?