A A+ A++

Brak rąk do pracy zmusza do szukania rezerw. IRU proponuje lepsze warunki pracy kierowców. Jednak branże jest sceptyczna i obawia się, że nic się nie zmieni.

IRU apeluje o podpisywanie karty w sprawie poprawy traktowania kierowców w miejscach dostaw. Podobną inicjatywą (Odpowiedzialne traktowanie kierowców) wykazało się kilkunastu załadowców i firm transportowych.

Chodzi o sprawne za- i rozładunki ciężarówek i zapewnienie dokładnej dokumentacji w odpowiednim czasie, tak, aby kierowcy nie musieli czekać. IRU proponuje w karcie, aby odbiorcy i nadawcy zapewnili wystarczającą liczbę personelu, także poza regularnymi godzinami, do załadunku/rozładunku. Dla uczestników obrotu korzyści są oczywiste: mniej spóźnień, lepsze wykorzystanie czasu pracy kierowcy.

Czytaj więcej w: E-handel i nearshoring napędzają rynek magazynowy

Doradca transportowy Grzegorz Woelke jest sceptyczny co do skuteczności inicjatywy. – Nie można mówić o symetrii praw i obowiązków stron. Bo zawsze na końcu jedna ze stron płaci – przypomina Woelke. Dodaje, że przewoźnicy nie oceniają swoich klientów, zleceniodawców, załadowców i rozładowców w aspekcie punktualności załadunków i rozładunków (bo sami też się spóźniają na okna czasowe). – Przewoźnicy boją się utracić największe kontrakty, bo zleceniodawcy ich „szachują”. Czy to ryzyko jest realne to inna sprawa. Ale po prostu obie strony mimo napięć są zainteresowane utrzymanie status-quo – sądzi Woelke.

Czytaj więcej w: Drugie życie magazynów

Wskazuje, że zleceniodawcy dzielą kontrakty na 2-3 przewoźników i cisną ich ze stawkami, a nadwyżki sprzedają spotowo po wyższych cenach. – Lojalna współpraca obraca się zatem przeciwko przewoźnikom. Prawdą jest, że załadowcy borykają się też ze swoim problemami. Należą do nich m.in. presja płacowa pracowników logistyki i deficyt rąk do pracy. Dlatego załadowcy i rozładowcy są mało elastyczni, jeśli chodzi o plany załadunkowe, bo podczas doby nie jest łatwo dostosować obsadę zmian do obsługi tych prac (a i koszty dostosowania byłby niebagatelne) – tłumaczy Woelke.

Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętę digitalizację, fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie – bez pisemnej zgody Gremi Media SA. Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.

Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami “Regulaminu korzystania z artykułów prasowych”
[Poprzednia wersja obowiązująca do 30.01.2017]. Formularz zamówienia można pobrać na stronie www.rp.pl/licencja.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDziś pogoda niemal tropikalna. Jak długo utrzyma się upał?
Następny artykułJak Ukraina broni wybrzeża [ANALIZA]