A A+ A++

W ostatnich kilkunastu sesjach obserwowaliśmy raczej powrót popytu na amerykańskiego dolara. Żaden z banków centralnych, a nawet Bank Japonii nie przekonał do siebie inwestorów, dlatego jedyną alternatywą był amerykański dolar. Mocny dolar zaszkodził również Bitcoinowi, który jeszcze niedawno sięgnął nowych szczytów w okolicach 73 tysięcy dolarów, a w pewnym momencie testował 60 tysięcy dolarów. Czy jednak czeka nas korekta na dolarze, która może pomóc Bitcoinowi w ataku kolejnych rekordów?

Jesteśmy już po bardzo intensywnym tygodniu, w którym poznaliśmy wiele decyzji banków centralnych. Było kilka niespodzianek, ale ostatecznie królem i tak pozostał amerykański dolar. Czas obniżki stóp procentowych się zbliża, ale oczywiście w przypadku pozytywnego zaskoczenia inflacją, będzie szansa na odłożenie w czasie normalizacji polityki monetarnej, co mogłoby jeszcze dalej umocnić dolara. Nie jest to jednak na ten moment scenariusz bazowy. W tym tygodniu uwaga inwestorów będzie zwrócona przede wszystkim na piątkowy odczyt inflacji PCE w USA. Pomimo tego, że jest to dzień świąteczny i większość rynków będzie zamknięta, to jednak w przypadku rynku walutowego będzie można spodziewać się sporej zmienności. Co więcej, przez cały świąteczny weekend aktywny będzie rynek kryptowalut, dlatego trend ustanowiony w piątek, może mieć ogromne znaczenie dla Bitcoina. Ten przez ostatnie kilkanaście dni miał się raczej słabo, ale dużo wskazuje na to, że może to być koniec korekty na najważniejszej kryptowalucie świata.

Po pierwsze jest szansa na osłabienie mocnego ostatnio amerykańskiego dolara. Zwykle na słabszym dolarze Bitcoin zyskuje. Po drugie przez ostatnie dni mieliśmy raczej słabe dane dotyczące napływów do funduszy typu ETF na Bitcoina. Bardzo mocno wzrosła wyprzedaż w przypadku Greyscale Bitcoin Trust. Oczywiście można to wiązać ze sporymi opłatami w tym funduszu, ale z drugiej strony wyprzedaż była też związana ze sprzedażą udziałów w funduszu przez spółkę Genesis Global Holdco, która posiadały udziału w funduszu w wysokości blisko 1,3 miliarda dolarów i ze względu na bankructwo i zezwolenie ze strony sądu, sprzedają swoje udziały w celu zapłaty wierzycielom. Na ten moment odpływy netto z funduszu GBTC sięgnęły 2 miliardów dolarów, co może oznaczać, że wzmożona wyprzedaż związana z Genesis Global może chylić się ku końcowi.

Pod względem Bitcoina warto zwrócić uwagę również na mocno oczekiwany halving. Będzie on miał miejsce za niecały miesiąc i historycznie był bardzo pozytywny dla ceny kryptowaluty przed i przede wszystkim po jego dokonaniu. Warto jednak uzbroić się w cierpliwość. Sam halving w perspektywie 100-180 dni po niewiele zmieniał w cenie Bitcoina. Natomiast później wzrosty często przekraczały kilkaset lub nawet kilka tysięcy procent. Czy tak będzie również tym razem? Jeśli ETFy wrócą do zakupów, z pewnością przy ograniczonej podaży będzie to możliwe.

Po godzinie 09:30 EURUSD notowany był przy poziomie 1,0819. Z kolei Bitcoin kosztował 66984 dolary. W Polsce za dolara płacimy 3,9842 zł, za euro 4,3107 zł, za funta 5,0234 zł, za franka 4,4373 zł.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSztuki szkoła przetrwania
Następny artykułBohater Śliwiński, MKS wygrywa w dramatycznych okolicznościach