A A+ A++

Piłkarki Czarnych Sosnowiec pokonały Górnik Łęczna 1-3 i zameldują się w finale Pucharu Polski kobiet, który odbędzie się 5 czerwca. Na sosnowiczanki czeka już ekipa UKS SMS Łódź – mecz odbędzie się w Warszawie.

Pierwsze większe emocje w spotkaniu rozgrywanym na stadionie Górnika pojawiły się w 8. minucie. Strzał Weroniki Zawistowskiej zatrzymała z problemami Anna Palińska, po czym sosnowiczanka zaatakowała wślizgiem piłkę, trafiając jednak w bramkarkę z Łęcznej. Za to zagranie Zawistowska otrzymała pierwszą żółtą kartkę w tym meczu.

Otwarcie wyniku w 14. minucie

Na otwarcie wyniku nie trzeba było czekać nawet kwadransu – w 14. minucie po wrzutce Kaletki z rzutu rożnego piłkę skierowała do siatki głową obrończyni Patricia Fischerova.

Łęcznianki odpowiedziały po nieco ponad 10 minutach. Mocny strzał Eweliny Kamczyk z rzutu wolnego odbiła przed siebie Szymańska, jednak do piłki pierwsza dobiegła Roksana Ratajczyk i nie dała szans golkiperce Czarnych.

Sosnowiczanki szybko otrząsnęły się jednak po straconej bramce i już w 30. minucie znów wyszły na prowadzenie. Najpierw Horvathova zatrzymała akcje Górnika na połowie Czarnych i wyprowadziła piłkę bliżej bramki rywalek, a następnie odegrała futbolówkę do Zawistowskiej. Ta szukała strzału, ale nie mogąc się przedrzeć przez defensywę przeciwniczek odegrała piłkę do Martyny Wiankowskiej, która fantastycznym strzałem lewą nogą zza pola karnego pokonała Palińską.

Bramka do szatni

Jeszcze przed przerwą “Czarne” podwyższyły wynik. Zawistowska po raz kolejny podjęła próbę przedarcia się przez obronę Łęcznej. Piłkarki Górnika w zasadzie całą swoją uwagę skupiły na niej, zapominając o pozostałych przeciwniczkach. 

Gdy więc piłka trafiła na lewą stronę do Agnieszki Jędrzejewicz, ta miała dużo miejsca i wykorzystała swoją szansę – po jej strzale piłk … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUnijne miliardy i zabawa zapałkami
Następny artykułTour de Hongrie 2021: etap 1. Phil Bauhaus na początek