A A+ A++

Pogoda w Krośnie postanowiła pokazać swoje najlepsze oblicze. Jak na końcówkę lata przystało, każdy uczestnik zawodów Cyklokarpaty ścigał się w przyjemnej, ciepłej i słonecznej aurze. Szybkie, interwałowe trasy dostarczyły wszystkim nie tylko niezapomnianych sportowych wrażeń, ale także widoków na przepiękne, podkarpackie krajobrazy.
Organizatorzy, wsłuchując się w opinie zawodników, zapewnili dodatkowe oznakowanie wyścigu. W miejscach newralgicznych stanęły wielkie banery z informacją o przebiegu trasy dla poszczególnych dystansów.
Jak zwykle do wyboru były cztery dystanse o zróżnicowanym stopniu trudności. Hobby w Krośnie (28,5 km) wybrało 201 zawodników, z których najlepsi okazali się Hubert Dudzik z Java – Woda Alkaliczna (czas: 01:13:37), Łukasz Turek z Nowy Styl Group Cycling Team (strata: +00:02:19) oraz Krzysztof Gierczak ze ZRYW BUSZKOWICZKI (strata: +00:06:00). Najszybsze kobiety na tym dystansie to Dominika Żurek z Klubu Kolarskiego Jeżowe MTB (czas: 01:27:59), Joanna Głowacka z ROWEROMANIA Sanok (strata: +00:01:46) oraz Julia Jez z Jedlicze Team (strata: +00:12:04).W wyścigu na dystansie Mega (46,4 km) wzięło udział 130 osób. Zwycięzcami zostali Paweł Galik (czas: 02:00:49), Mateusz Woźniak z Synergy Racing Team (strata: +00:02:20) oraz Andrzej Kruszec z Restauracji Augusta Kraków 0RH- (strata: +00:03:06). Wśród kobiet triumfowały Marianna    Wyszyńska-Tyniec z UKS Zawojak-Zawoja (czas: 02:46:02), Klaudia Powroźnik z BARAN CYCLING TEAM (strata: +00:03:32) oraz Janina Nawój z ROWEROMANIA Sanok (strata: +00:04:34).Klaudia Powroźnik (BARAN CYCLING TEAM), 2 miejsce na dystansie Mega wśród kobiet:Cyklokarpaty w Krośnie nie należały do bardzo trudnych technicznie. Podjazdów nie było zbyt wiele, ale za to były dość strome. Na zjazdach potrzebna już była technika. Pierwsze kilka kilometrów i ostatnie 10 to płaskie odcinki, trochę asfaltu, a na koniec polne drogi. Jak dla mnie zbyt dużo asfaltu, ja nie lubię takiego typu tras. Jak MTB to MTB. Chociaż ten wyścig uważam za udany. Organizacja zawodów jak zawsze na wysokim poziomie. Nawet dla takich tras mogę się ścigać na Cyklokarpatach. Już niedługo ostatnia edycja maratonu w Rzykach, w moim Beskidzie Małym. Będzie co jechać!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAmsterdam – które Muzea wybrać?
Następny artykułO dzieciach, które boją się mówić