A A+ A++

alf7red7

Sytuacja z ostatnich dni grudnia 2021: zgon we wtorek, organizacja w czwartek, spopielenie w piątek, pochówek w poniedziałek. Lublin. Nie powiem “zapraszam” :-

już oceniałe(a)ś

udet1124

Może warto przeprowadzać kremacje w trumnie kartonowej?
Pan z Izby przesadza, jeśli umierało 400 000 rocznie a umiera 500 000 osób to jest to wzrost o 25%

już oceniałe(a)ś

wbop

Dziwi mnie to, że artykuły na temat śmiertelności w Polsce z reguły rozważają tylko wzrost śmiertelności spowodowany epidemią, a zapominają, że ze względu na demografię (liczebność roczników, które osiągnęły wiek średniej długości życia) należy się spodziewać w ciągu następnych ok. 10 lat ciągłego wzrostu ilości zgonów, aż do osiągnięcia poziomu rzędu nawet 800.000 rocznie. Dopiero potem ilość zgonów zacznie spadać. Zakłady pogrzebowe powinny się nastawić na coraz większą ilość klientów i nie zmieni się to nawet wtedy, kiedy pandemia minie.

już oceniałe(a)ś

la_verdad_duele

Wiele lat temu pochówek w Warszawie też odbywał się 2 tygodnie po zgo ie. Przestańcie nakręcać psychoze6 strachu.
Lepiej dziennikarze zapoznajcie się ze sposobem leczenia na telefon ,jak i brakiem leczenia chorób przewlekłych.

już oceniałe(a)ś

hwyl_fawr

W Gdyni i ogólnie w Trojmieście jest tak samo. Na pogrzeb czeka się 16 dni.

już oceniałe(a)ś

ObywatelkaBemowska

to dopiero początek bo przecież minister niedzielski zapowiadał 140 tys zachorowań dziennie. kto niezaszczepiony niech pisze testament… Będzie niedługo sporo nieruchomości do kupienia na Podlasiu i Podkarpaciu …

już oceniałe(a)ś

A…

Początkowo byłem wielkim zwolennikiem kremacji ciała po zgonie. Minęło kilkanaście lat i zmieniłem zdanie na ten temat. Wiem , ciało człowieka po spaleniu jest obojętnym proszkiem dla Natury a rozkładające się w ziemi zwłoki to spore zagrożenie dla środowiska,zwłaszcza gdy są to zwłoki po chorobie zakaźnej. Dochodzi bardzo ważny argument dotkliwego braku powierzchni na rozbudowę cmentarzy a urny z prochami człowieka nie wymagają takiej powierzchni na cmentarzu.Z tym wszystkim zgadzam się.
Byłem już na wielu pogrzebach członków rodziny i znajomych,którzy po śmierci zostali skremowani i stąd wzięła się moja zmiana myślenia w tym temacie. Rodzina zmarłej osoby dwukrotnie przeżywa rozstanie,raz przed spaleniem zwłok i drugi raz w trakcie pogrzebu. Widząc na pogrzebie urnę z prochami nie odczuwam już że to człowiek którego przyszedłem pożegnać na zawsze a jedynie ozdobny pojemnik niesiony przez kogoś w białych rękawiczkach.Gdy jest trumna ze zwłokami to wiem że tam jest człowiek którego żegnam i gdy będę przychodzić na jego grób to będę wiedzieć że On/Ona tam jest,te 2 metry pod ziemią ale JEST a z czasem że tam są jego autentyczne szczątki . Jakoś nie jestem w stanie wywołać więzi duchowej nad urną z prochami…
Taki już jestem i zmieniłem swoją decyzję o pochówku mojego ciała – trumna z moim ciałem do grobu w ziemi na cmentarzu,za co jeszcze za życia zapłacę.

już oceniałe(a)ś

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDzień Babci. Jakie prezenty przygotowały przedszkolaki z Ciechanowa?
Następny artykułA miało być taniej i sprawniej