A A+ A++

To była jego walka. Wiedział, przeczuwał to, że może być przegrana. Albo inaczej: prawdopodobieństwo zwycięstwa było niezwykle niskie. Ale chciał spróbować. Na własnych zasadach, nie czyniąc z tej historii łzawej telenoweli. – Chciał poradzić sobie z tym tak, by nie obciążać innych ludzi – powiedział w Sky Sports Graeme Souness, zanim wywiad z nim został przerwany, bo Szkot rozpłakał się na wizji. Gianluca Vialli odszedł zdecydowanie za wcześnie, miał 58 lat. […]

06.01.2023

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKierowca BMW z 3 promilami. Próbował uciec
Następny artykułFrancuskie MSZ: Stanowisko Kremla nie powinno nikogo zmylić