Gorzowscy piłkarze kolejny raz potrafią świetnie zareagować po wcześniejszym, słabszym występie. W środę w niczym nie ustępowali jednej z czołowych drużyn ligi. Raków II Częstochowa – AstroEnergy Warta Gorzów 0:2.
Warciarze nie ułatwiają sobie życia w wyścigu o utrzymanie, dobre mecze przeplatają słabymi. Ostatnio u siebie – nieoczekiwanie wysoko, bo 1:3 – przegrali z rezerwami Górnika Zabrze, choć celowali w komplet punktów.
– Robiąc tak wiele błędów, na trzecioligowych boiskach nie zapunktujemy – przyznał trener Mateusz Konefał, który w środę na wyjeździe znów wystawił na szpicy swojego kapitana Pawła Krauza (w weekend pauzował za nadmiar żółtych kartek). – Trzeba się koniecznie podnieść już w kolejnym meczu i znacznie lepiej o zdobycze tak nam potrzebne do utrzymania powalczyć z tymi, którzy są wyżej w tabeli.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS