O to czy kosić, czy nie kosić od kilku lat w Zielonej Górze toczy się dyskusja. Każde z rozwiązań ma swoich zwolenników. A jaki plan ma ZGK?
Temat koszenia traw był poruszany wielokrotnie. A stanowiska w tej sprawie są skrajne. Część mieszkańców chciałaby się cieszyć przyciętymi trawnikami, inni są zdania, że bujne kwietne łąki zdecydowanie lepiej się prezentują.
– Podobnie jak w zeszłym roku i dwa lata temu terminy koszenia traw będą uzależnione od warunków pogodowych. Kosić będziemy na minimalną wysokość 8 cm. Planujemy również pozostawienie łąk kwietnych (oczywiście poza miejscami, w których wyższa roślinność będzie zagrażać bezpieczeństwu) – poinformował nas ZGK.
Ankiety wśród mieszkańców
Niektóre spółdzielnie i zarządcy wspólnot przeprowadzili ankietę wśród mieszkańców dotyczące częstotliwości koszenia. ZGK nie ma wyników tych ankiet, ale planuje dostosować się do wskazań mieszkańców. – Poprosiliśmy spółdzielnie oraz zarządców, aby po konsultacji ze swoimi mieszkańcami wskazali częstotliwości koszenia terenów miejskich znajdujących się w pobliżu ich nieruchomości i oczywiście będziemy kosić zgodnie z ich wolą – tłumaczy nam ZGK.
Kosić czy nie?
Pewne jest, że każdemu mieszkającemu w Zielonej Górze się nie dogodzi. Kiedy trawy były regularnie (a czasem aż zanadto) koszone, apelowano o zmniejszenie koszeń z uwagi m.in. na bioróżnorodność. Z kolei kiedy zaprzestano kosić część mieszkańców uskarża się choćby na to, że jest więcej komarów, silniejsze reakcje alergiczne albo że nie ma gdzie wyprowadzać psów by załatwiały swoje potrzeby.
A jakie jest Wasze zdanie? Kosić czy nie? (pytanie nie dotyczy miejsc, gdzie nie koszenie zagrażałoby bezpieczeństwu jak pasy drogowe).
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS